Recesja na rynku pracy zwiększa śmiertelność jednostki, zmniejsza społeczeństwa

Jeśli stracisz pracę, to ryzyko tego, że przedwcześnie umrzesz wzrasta. Jednocześnie podwyższa to szansę tych, którzy zachowali pracę na dłuższe życie. Dość przerażający paradoks, prawda?

Naukowcy z Drexel University i University of Michigan obliczyli, że u osób, które straciły pracę podwyższa się współczynnik ryzyka przedwczesnej śmierci aż o 73%. To tak, jakby ktoś nagle zabrał nam 10 lat życia. Jednocześnie u większości osób (czyli tych, które zachowują pracę lub dostają po jej utracie nową), współczynnik śmiertelności się zmniejsza w trakcie recesji o około 9%.

Dlaczego tak się dzieje? Otóż naukowcy uważają, że chodzi tu przede wszystkim o to, że w czasie recesji, kiedy więcej osób jest bezrobotnych, zmienia się nieco nasze środowisko – mniej aut na ulicach oznacza mniejsze zanieczyszczenie powietrza i środowiska, bezrobotni mniej kupują, więc produkują mniej śmieci – to wszystko wpływa na całość populacji powodując obniżenie śmiertelności i wydłużenie czasu życia. Ta zmiana jest na tyle znacząca, że naukowcy obliczyli, że w czasie kryzysu ekonomicznego, każdy z nas „dostaje” dodatkowy rok życia.

I co teraz? Cieszyć się z bezrobocia czy nie?

Tagi: