Nie dostać pracy przez … jednorazowy kubeczek

To się może zdarzyć, jeśli aplikujesz do HubSpot’a. Jednym z ważniejszych testów, które przeprowadzają podczas rozmowy kwalifikacyjnej jest „test charakteru”, który ma pokazać, czy pasujesz do firmy. Test polega na prostej obserwacji tego, czy po sobie posprzątasz.

Okazuje się, że osoby zajmujące się rekrutacją i przedsiębiorcy nie ustają w wymyślaniu coraz ciekawszych metod rekrutacji. Mieliśmy już płacenie za rezygnację z procesu, dziwaczne pytania, a firma HubSpot przeprowadza test kubka. Polega on na tym, że przy okazji rozmowy kwalifikacyjnej, kandydat otrzymuje wodę w papierowym, jednorazowym kubeczku. Po rozmowie może go albo zostawić, albo wyrzucić do kosza. Jeśli wyrzuci – szef firmy uznaje, że kandydat pasuje do firmy (i jeśli spełni inne warunki ma szanse na pracę). Jeśli kubeczek zostawi – odpada w przedbiegach, nawet gdyby był nie wiadomo jak dobry.

Co ma na celu test? Otóż David Cancel, który ów test przeprowadza uważa, że daje mu to wgląd w osobowość człowieka i to, że ktoś za sobą sprząta oznacza, że będzie pasował do firmy. Cóż – nie powiem, żebym się zgadzała z taką pojedynczą obserwacją, ale szefowi wolno przyjąć takie kryterium jakie chce – nawet jeśli jest idiotyczne. Tak czy siak, pamiętajcie, że wszystko na spotkaniu rekrutacyjnym może być testem – nawet to, jak otwieracie drzwi.

Tagi: