7 powodów dla których warto rozpocząć własny biznes nie zwalniając się z etatu

Chcesz przejść na swoje, boisz się ryzyka związanego z niepowodzeniem własnej firmy i utratą stałego źródła dochodu z firmy, w której obecnie pracujesz? Rozwiązaniem może być próba uruchomienia działalności bez zwalniania się z pracy. Nie jest to łatwe i wymaga dużego samozaparcia i pracy więcej niż 160 godzin w tygodniu, ale może warto zdecydować się na taki krok? Za łączeniem pracy zawodowej z własnym biznesem przemawia kilka rzeczy:

1.Stabilność dochodów

Jedną z rzeczy przez które osoby rozpoczynające działalność gospodarczą bankrutują, jest złe wyliczenie stopy zwrotu z inwestycji. Podejmując działania przewidują, że biznes zacznie na siebie zarabiać za x czasu. Te przewidywania mogą się jednak nie spełnić, a biznes utrzymywać z czegoś trzeba – nie mówiąc już o własnych wydatkach. Efektem jest zamknięcie działalności i powrót do pracy na etacie – ale gdyby przedsiębiorca miał odrobinę więcej czasu, to mogłoby mu się udać. Zachowując prace etatową jednocześnie zachowuje się stabilne dochody i dłużej można sobie pozwolić na utrzymywanie nierentownego w początkowym etapie biznesu.

2.Większe środki na inwestycje

Kiedy przedsiębiorca zachowuje stabilny dochód z pracy etatowej, jednocześnie może zarabiane na firmie pieniądze w nią inwestować – dlatego firma może szybciej przynieść zysk i zachowuje większą płynność finansową (dzięki czemu łatwiej o kredyt). W sytuacji, w której firma wymaga pracy w większym niż przedsiębiorca może sobie pozwolić wymiarze godzin, łatwiej też mu zatrudnić pracownika, bo koszty jego utrzymania i tak będą niższe niż łączne koszty utrzymania się pracodawcy, jego ZUS i jeszcze dodatkowej osoby – nawet w niepełnym wymiarze godzin.

3.Niższy ZUS

Przedsiębiorca zakładający firmę i jednocześnie pracujący na etacie płaci niższy ZUS – jest zwolniony ze składki na ubezpieczenie społeczne (o ile osiąga na etacie dochody w wysokości min. najniższej krajowej) a opłaca jedynie składkę zdrowotną (która jest odliczana od podatku dochodowego).

4.Dodatkowe zlecenia od szefa bez składek

Jeśli pracodawca pracownika – przedsiębiorcy chce zlecić mu dodatkowe zlecenie, to w przypadku kiedy pracownik prowadzi własną firmę, od umów – zlecenie nie opłaca się dodatkowo składek ZUS (tak jak ma to miejsce w przypadku zlecenia dodatkowej pracy pracownikowi nie prowadzącemu działalności). Jest to wprawdzie korzyść dla pracodawcy pracownika a nie dla niego samego, ale dzięki temu, że pracodawca nie odprowadza składek, można dogadać się z pracodawcą co do podwyższenia wynagrodzenia za zlecenie (po prostu zaoszczędzonymi dzięki pracownikowi pieniędzmi się podzielić).

5.Możliwość wypróbowania biznesu

Wiele osób decydując się na prowadzenie działalności obawia się, że ich biznes może nie wypalić – jest to całkiem normalne. Przeprowadzenie w 100% pewnych badań rynku tak by mieć pewność, że biznes się uda, jest w zasadzie niemożliwe. Prowadzenie firmy na etacie pozwala na sprawdzenie tego, jak reaguje rynek, czy jest zapotrzebowanie na nasze produkty lub usługi, czy będziemy w stanie tego żyć i firma się utrzyma. Bez ponoszenia ryzyka, że pozostaniemy z niczym (lub dodatkowo z kredytem).

6.Możliwość wypróbowania siebie

„Czy mam wszystko co jest potrzebne do tego, by być szefem / prowadzić własny biznes?” – to częsta obawa tych, którzy zamierzają prowadzić własny biznes. Rozpoczęcie go w ramach prowadzenia etatu pozwala też wypróbować siebie – czy zapał jest wystarczający, czy to, co chcesz robić rzeczywiście sprawia ci przyjemność? Jakie kompetencje trzeba zdobyć dodatkowo?

7.Psychiczny komfort

Poza „mierzalnymi” efektami – takimi jak wysokość składek ZUS, prowadzenie firmy „po godzinach” ma jeszcze jeden plus – daje komfort psychiczny pracownikowi – przedsiębiorcy, związany ze stabilną sytuacją zawodową. Przykładowo, jeśli chcemy prowadzić działalność w ramach rozwijania naszego hobby ale boimy się, że jeśli się nie uda, to wypadniemy z rynku pracy, to prowadzenie firmy na etacie daje ten komfort, że jeśli się nie uda, to nic nie tracimy – nadal mamy ciągłość zatrudnienia, a faktu posiadania działalności nie trzeba nawet na poziomie CV ujawniać.

Prowadzenie biznesu podczas pracy na etacie ma też swoją ciemną stronę – pracować trzeba dwa razy mocniej. Szef może być też temu niechętny (choć nie musimy mu mówić) – warto jednak pamiętać o tym, że większość szefów, wiedząc o tym, że jego pracownik ma coś na boku, może bać się, że pracownik może odejść – często zatem praca pracownika-przedsiębiorcy jest wnikliwie oceniana (czy czasem nie poświęca w pracy czasu na swój prywatny biznes). Poza tym, ilość samozaparcia, musi być dwa razy większa, bo nie mając noża na gardle (w końcu masz stabilizację finansową), motywacja może ulec osłabieniu i biznes nie wyjdzie nie dlatego, ze był kiepski, ale dlatego, że nie dość się starałeś.