Filozofia jako II kierunek bez opłat?

Studia humanistyczne nie cieszą się aż takim powodzeniem jak dawniej. Niż demograficzny również przyczynia się do zmniejszenia ilości studentów. Do tego wprowadzone zmiany w obszarze studiowania drugiego kierunku i strach studentów przed tym, że nie są w stanie przewidzieć, czy przyjdzie im za drugi kierunek zapłacić, czy nie powodują, że niektóre kierunku studiów – takie jak filozofia – cierpią na niedobór studentów. Czy rozwiązaniem może być zwolnienie niektórych kierunków studiów z opłat, jeśli ktoś wybiera je jako drugi kierunek?

Obecnie bezpłatnie studiować II kierunek może 10% najlepszych studentów pierwszego kierunku studiów. Problem w tym, że decydując się na studia na II kierunku student nie wie czy mu przyjdzie za drugie studia zapłacić czy nie. Zależy to bowiem od wyniku na koniec semestru – kiedy już drugie studia są rozpoczęte. Efekt? Niechęć do podjęcia ryzyka przez studentów.

Takie kierunki jak filozofia chętnie i często były dawniej wybierane właśnie jako drugi kierunek – studenci jako pierwszy obszar edukacyjny wybierali przydatne w przyszłości kierunki, po których łatwiej znaleźć pracę. Studia humanistyczne – rozwojowe, ale nie dające zawodu, studiowane były dodatkowo. Jako pierwszy kierunek wybierane zaś rzadko. W efekcie kierunki filozoficzne mają niedobory i być może pojawi się konieczność ich zamykania na niektórych uczelniach.

W związku z tym, pojawiły się dwa pomysły rozwiązania sytuacji – wprowadzenie jasnych zasad opłat za drugi kierunek, kiedy decydowałaby średnia na koniec semestru przed rozpoczęciem nowego kierunku (w ten sposób student wie, że może sobie na studia pozwolić). Lub stworzenie puli kierunków dostępnych za darmo – po to, by je utrzymać i umożliwić młodym ludziom studiowanie.

Jak uważacie, który pomysł lepszy?