4 pierwsze sekundy rozmowy kwalifikacyjnej

Czy pierwsze 4 sekundy spotkania mogą się liczyć przy rozmowie kwalifikacyjnej? O efekcie pierwszego wrażenia już pisałam nie raz – teraz, naukowcy udowadniają, że pierwsze 4 sekundy spotkania są wyjątkowo znaczące – decydują o tym czy kogoś lubimy oraz czy komuś ufamy.

Jakie decyzje podejmuje pracodawca w ciągu pierwszych czterech sekund spotkania? Alex Todorov z Princeton twierdzi, że każdy z nas w ciągu tej krótkiej podejmuje decyzje o tym, czy ufamy drugiej osobie. Eliot Hoppe – ekspert od mowy ciała uważa zaś,że każdy z nas ciągu tej krótkiej chwili myśli o:

  1. czy lubię tę osobę?
  2. czy jej ufam?
  3. czy czuję się przy niej zagrożony?
  4. kogo mi przypomina?

Oczywiście, te pierwsze sekundy nie decydują o tym, czy dostaniemy pracę, ale jeśli odpowiedź na pierwsze trzy pytania brzmi „nie” to będzie nam trudniej przejść pozytywnie przez proces rekrutacji. Efekt pierwszych 4 sekund działa w obie strony – również my, idąc na rozmowę kwalifikacyjną dokonujemy takiej oceny. I może się okazać, że choć na pozór praca wydaje się ciekawa, a firma fajna, to mamy wobec niej złe przeczucia – biorą się właśnie stąd, że na pierwsze trzy pytania odpowiedzieliśmy przecząco.

Co pomaga w dobrym efekcie pierwszych 4 sekund? Uśmiech, miły wyraz twarzy i solidny, ciepły uścisk dłoni.

źródło:workopolis.com