2000 godzin pracy by wysłać jedno CV

Ile czasu poświęca przeciętny kandydat na to, by wysłać swoje CV? Wiele osób zajmujących się rekrutacją powie, że raczej niewiele – CV często nie są dopasowane do oferty pracy, a część z nich wygląda, jakby została przesłana bez przeczytania ogłoszenia. Czasem zdarzają się perełki, przy których widać, że kandydatowi zależało na pracy więc się przy CV postarał. Prawdopodobnie jednak nikt w Polsce nie dostał jeszcze CV, nad którym pracowano by 2000 godzin (czyli jakieś 250 dni roboczych – okrągły rok).

Historia 19 letniego Alexandra J. Velicky’ego to przykład tego, że z pasji może narodzić się praca. Tylko trzeba tego naprawdę chcieć. Alexander marzył o tym, by zostać projektantem gier komputerowych. Jak jednak dostać się do tego biznesu, który jest światem marzeń dla ogromnej rzeszy osób fascynujących się grami komputerowymi.  Celem Velickiego była firma Bethesda Softworks – producenta znanej gry The Elder Scrolls. To ona właśnie stała się przedmiotem fascynacji 19 latka i tematem jego CV.

Zamiast wysyłać po prostu aplikację (która w przypadku osoby bez doświadczenia miała wielkie szanse na to, by zostać zignorowaną), Velicky po skończeniu liceum zajął się zabawą oprogramowaniem Bethesda’s Creation Kit, które służy do tego, by tworzyć postacie, artefakty i dodatki do Elder Scrolls (część Skyrim).  W ramach swojej pracy nad dodatkiem do gry stworzył kompletnie nowe lokacje, postacie, questy i linię fabularną, która w całej swojej objętości gwarantuje graczom kilkanaście godzin dodatkowej zabawy. Ci, którzy grali w Elder Scrolls prawdopodobnie już przewidują jak wiele wysiłku to kosztowało. Velicky musiał nawet znaleźć osoby, które zgodziłyby się podłożyć głos pod postacie a także dograć do gry muzykę. Cały ten dodatek – o nazwie Falskaar – został następnie udostępniony graczom z całego świata za darmo. Tylko po to, by Bethesda mogła zobaczyć jakim potencjałem i zaangażowaniem dysponuje 19 latek. Całość  pracy nad projektem zajęła mu 2000 godzin!

To, czy Falskaar jest udanym projektem to rzecz dyskusyjna – miłośnicy gry często krytykują dodatek za mało szczegółów w lokacjach lub schematyczne walki z przeciwnikami. Nie zapominajmy jednak, że projekt stworzył 19 latek, który po prostu chciał dostać pracę w Bethesda.

I jak myślicie – czy ją dostał? Okazuje się, że nie! Nie zmarnował jednak 2000 godzin pracy. Poza tym, że wiele się nauczył, to zwrócił na siebie uwagę innych firm produkujących gry i jak donoszą media związane ze środowiskiem gier , właśnie zaczął prace w Bungie – firmą, która również zajmuje się tworzeniem gier – głównie na konsolę xBox.

Jeśli musicie poświęcić godzinę lub dwie na podrasowanie swojego CV weźcie pod uwagę, że to jednak nie jest aż 2000 godzin, a może pomóc. Alexander po otrzymaniu pracy napisał też do fanów dodatku na forum, że jego historia udowadnia, że cuda się zdarzają, warto się starać a praca marzeń może być w zasięgu ręki – o ile się postrasz i dać coś z siebie.

Tagi: