By pośladki nie bolały…

Za długo siedzisz w pracy i odczuwasz to nie tylko w bolącym kręgosłupie, ale również w pośladkach? Niestety za długie siedzenie na krześle w jednej pozycji może niekorzystnie odbić się na tym, jak nasze ciało znosi taką nienaturalną bądź co bądź pozycję. Jeśli nie jesteś w stanie namówić szefa na prawdziwie wygodne krzesło (bądź co bądź jest to wydatek powyżej 1000 zł), to może pomogłaby specjalna dmuchana poduszeczka, która zdaniem producentów ma poprawiać cyrkulację krwi na … tyłku.

Długie siedzenie nie sprzyja zdrowiu. Dlatego firma, która zaopatruje również U.S. Air Force stworzyła specjalną poduszkę na krzesło, która wyposażona jest w 12 poduszeczek pompowanych powietrzem. Dzięki pompowaniu na przemian różnych partii delikatnie masuje nasze cztery litery i tym samym powoduje ruch mięśni i poprawienie krążenia krwi kiedy długo siedzimy. Podobno przy poduszce nie tylko mniej bolą nas pośladki, ale również odpoczywają nogi, do których lepiej dopływa krew (przez co mniej puchną i nie tworzą się zatory żylne sprzyjające żylakom).

Poduszka posiada akumulator i jedno ładowanie wystarcza na 48 godzin działania. Niestety koszt jest dość wysoki – 230$ (zatem w zasadzie prawie tyle co dobrze wyprofilowane i wygodne krzesło).