Duże ego szefa widoczne w podpisie

Weźcie do ręki swoją umowę o pracę i zwróćcie uwagę na to jak duży jest podpis waszego szefa. Większy niż wasz? Ogromny? Nie wróży to najlepiej organizacji w której pracujecie. Szefowie, którzy podpisują się zamaszystym, dużym podpisem, częściej niż ci bardziej skromni w podpisach, doprowadzają firmę do ruiny.

Wielkość podpisu szefa okazuje się być związana z wielkością jego ego oraz… jego wynagrodzenia.

Badaniami w zakresie podpisów szefa zajęli się prof. Charles Ham, Nicholas Seybert i Sean Wang z Uniwersytetu Karoliny Północnej. Aby uniknąć niejasności związanych z porównywaniem podpisów osób o krótszych i dłuższych nazwiskach liczyli pole powierzchni jakie zajmuje podpis a następnie dzielili je przez ilość liter w podpisie, w ten sposób uzyskując wskaźnik wielkości podpisu. Po przeanalizowaniu ponad 600 podpisów prezesów największych firm doszli do wniosku, że z reguły duży podpis prezesa świadczy o jego rozdmuchanym ego. To zaś z kolei współwystępuje z tym, że prezes nieodpowiednio zarządza zasobami firmy i w efekcie prowadzi do pogorszenia jej pozycji rynkowej a nawet bankructwa.

Co ciekawe, ci pewni siebie prezesi o wielkich ego zarabiają więcej niż ich skromniejsi, ale skuteczniejsi w działaniu koledzy z innych firm.

Jeśli jesteś szefem – panuj nad ego i podpisem. Jeśli zaś jesteś pracownikiem, to przyjrzyj się temu, jakie ego ma Twój szef – aby nie okazało się, że współpracujesz z firmą, która rychło zostanie pokonana na rynku przez konkurencję.

źródło:kopalniawiedzy.pl

Tagi: