5 wspólnych cech złych szefów i małych dzieci

Czy Twój szef jest jak dziecko? Małe, rozkapryszone, złośliwe dziecko? Wbrew pozorom szefowie (ci kiepscy) mają bardzo dużo z dzieci (tych z dowcipu „nie kop Pana, bo się spocisz”). Jakie cechy łączą złych kierowników i niegrzeczne dzieci?

1.Impulsywność

Małe dzieci mają zwyczaj działać pod wpływem impulsów – jest to związane z brakiem umiejętności kontrolowania swoich potrzeb i zachcianek. Dzieci chcą teraz, natychmiast i mają w zwyczaju dążyć do tego, czego chcą w danym momencie bez oglądania się na innych czy konsekwencje. Kiepscy managerowie również tak działają. Masz zrobić to już, natychmiast, najlepiej na wczoraj. Impulsywność to również częste zmiany decyzji podejmowanych pod wpływem chwili. A potem to pracownik musi wszystko „odkręcić”.

2.Upór

Dzieci bywają niezwykle uparte. Jak sobie taki maluch wypatrzy w sklepie zabawkę, to potrafi doprowadzić do tego, że pół sklepu zrzuci się na gadżet, byle tylko się dziecka z niego pozbyć. Jak spodoba się mu gra na cymbałkach, to będzie w nie walić aż po prostu oszaleją. I nie da się dziecku wyjaśnić, że może pogra kiedy indziej.

Szefowie też bywają uparci i niepodatni na argumentację i dyskusję. Mając określoną wizję będą się jej trzymać, głusi na wszelkie argumenty. Mogą być głusi – w końcu są szefami.

3.Egocentryzm

Skupienie na sobie i swoich potrzebach u dzieci jest zupełnie naturalne. Na początku dziecko nie do końca widzi różnicę pomiędzy sobą a resztą świata – jest przekonane, ze wszystko podporządkowane jest jego potrzebom. Z czasem, kiedy rośnie i dojrzewa uczy dostrzegać potrzeby i uczucia innych. Albo zostaje kiepskim szefem.

Szef egocentryczny widzi przede wszystkim swoje zyski i potrzeby. Jest przekonany o słuszności jedynie swoich opinii, nie dopuszcza do głosu podwładnych i uważa, że każdy powinien postępować zgodnie z jego oczekiwaniami i systemem wartości. Egocentryczny szef nie przypuszcza nawet, że ludzie mogą mieć inne zdanie, inna motywację i inne potrzeby. Pod takim szefem pracuje się źle nie tylko dlatego, że nie da się go przekonać do żadnego pomysłu, ale również dlatego, że potrzeby pracowników są przez niego kompletnie ignorowane (chyba, że przez jakiś przypadek są identyczne z potrzebami szefa, a to się niestety rzadko zdarza).

4.Roszczeniowość

„Daj mi, daj mi, kup mi, kup mi!” – to podstawowe komunikaty kilkulatka. Roszczeniowość dziecka wiąże się z jego egocentryzmem i przekonaniem o tym, że jego osoba i jego potrzeby są najważniejsze. Dziecko nie poczeka – chce teraz, już i wszystko.

Roszczeniowy szef, to taki, który również chce wszystko od razu i raz i któremu ciągle mało -jego oczekiwania są wysokie i stale rosną. Niezależnie od tego, jak pracownicy się starają, jak bardzo chcą dać z siebie wszystko, takiemu szefowi ciągle czegoś brakuje i stale oczekuje bardziej wytężonej pracy. I o ile wysokie oczekiwania na początku pracy mogą stanowić wyzwanie, o tyle po jakimś czasie są jedynie demotywującą męczarnią.

5.Zwalanie winy na innych

Czy zauważyliście, że kilkulatkom szyby się same tłuką? Kolana same obijają, a piłkę do ogródka sąsiada zawsze wrzuca „ten drugi”? Niechęć do brania odpowiedzialności na siebie i strach przed karą skutecznie nie pozwalają dzieciom przyznawać się do popełnionych błędów. Podobnie działają kiepscy szefowie.

Taki kierownik zasługę oczywiście przypisze sobie, ale jeśli zadanie zostanie źle wykonane, to nigdy dlatego, że źle lub niedokładnie podał instrukcję, ale zawsze dlatego, że to pracownik go źle zrozumiał. Ewentualnie winny może być też nieobecny przy rozmowie szef szefa, a w ekstremalnych sytuacjach nawet zarząd (oczywiście tylko wtedy, kiedy szef wyjaśnia powody nie wdrożenia opracowanego projektu podwładnym , bo kiedy rozmawia z zarządem, wina leży po stronie a) słabego rynku pracy, na którym nie ma specjalistów, b) za krótkich terminów, c) nadmiaru zajęć i niemożności dopilnowania pracowników, którzy zawalili.

W USA, kiedy w jednym z badań zapytano pracowników jakie cechy dziecka wykazują ich szefowie, badani wskazali:

A czy Twój szef też jest jak dziecko?