Sowę i skowronka mamy w genach

Każdy poranek jest dla Ciebie torturą? Za to w nocy nie odczuwasz zmęczenia zanim zegar nie wybije drugiej w nocy? W takim razie jesteś typową sową. I jeśli masz nadzieję, że uda ci się to zmienić i dopasować do tego, by pracować – jak inni – efektywnie od 8 rano to muszę cię rozczarować. To, które godziny są dla Ciebie najbardziej efektywne do pracy, masz w genach.

O tym, że ludzie różnią się w zakresie preferencji godzin wstawania i pracy wiemy nie od dziś. Do niedawna jednak, nie wiadomo było skąd te preferencje się biorą. Okazuje się, że mamy je w genach. To one decydują o tym, w których porach dnia mamy najwyższe ciśnienie, jesteśmy pobudzeni a nasz mózg pracuje na najwyższych obrotach. Co ciekawe, ten sam gen odpowiada również za to, w jakich godzinach najprawdopodobniej umrzemy!

Nasz zegar biologiczny okazuje się nie tylko determinować to, w jakich godzinach czujemy się sprawniejsi fizycznie i intelektualnie, ale również wpływa na to, że określone godziny dnia niosą dla nas ze sobą większe prawdopodobieństwo ataku serca bądź udaru – stąd większe prawdopodobieństwo śmierci. Opublikowane w Annals of Neurology badania prowadzone na rodzinach i bliźniętach pozwoliły nawet wyodrębnić określony gen odpowiedzialny za te procesy. Niestety zmienić go nie potrafimy – a szkoda (zwłaszcza u tych osób, które choć sa sowami, musza pracować jako skowronki i odwrotnie).

źródło:eurekalert.org