Asynchroniczny wywiad rekrutacyjny przez internet

Czy mieliście kiedyś rozmowę rekrutacyjną prowadzoną przez Skype? Takie spotkania, w których kandydat i firma są np. w różnych miastach są coraz bardziej popularne – przynajmniej jako pierwszy etap rekrutacji. Firmy jednak idą jeszcze dalej w wykorzystaniu technologii video – zapraszają kandydatów do asynchronicznych wywiadów – czyli kandydat siada przed kamerą, ale po drugiej stronie łącza nikogo nie ma.

Wywiady asynchroniczne wprowadził np. CERN – jak zachęcają do uczestnictwa możecie zobaczyć na poniższym filmiku. Polega to na tym, że w wybranym przez siebie momencie, kandydat siada przed komputerem, włącza kamerkę i za pomocą aplikacji łączy się z działem rekrutacji w CERN. System zadaje mu zestaw standardowych pytań, na które kandydat po kolei odpowiada, a jego odpowiedzi są nagrywane, po to, by rekruterzy z CERN mogli obejrzeć wystąpienie kandydata.

Taki wywiad przypomina nieco filmik rekrutacyjny nagrywany przez kandydata – tyle, że musi on udzielać odpowiedzi na określone pytania. Potem, na podstawie nagrania rekruterzy podejmują decyzję czy kandydat przechodzi dalej czy nie.

Jakie są plusy takiej rekrutacji? Ze strony kandydata na pewno dobre jest to, że może on sam wybrać termin i miejsce udzielenia wywiadu, choć mówienie do kamery, kiedy po drugiej stronie nikogo nie ma może być nieco stresujące. Ze strony firmy, taka innowacja to olbrzymia oszczędność czasu i kosztów. Po pierwsze, nie trzeba kandydata zapraszać na pierwszy etap do firmy, poza tym pewne pytania zawsze i tak na rekrutacji padają – można więc zadać je za pomocą aplikacji. Po trzecie zaś, rekruter nie „traci” czasu na zapraszanie kandydata, kurtuazyjne powitania czy odpowiadania na pytania kandydata, którego i tak nie zatrudni. Po prostu włącza na komputerze jeden wywiad za drugim.

Czy wzięlibyście udział w takim procesie rekrutacyjnym?