10% pracowników chorych na depresję

Depresja staje się powoli jedną z najczęstszych chorób dotykających dorosłych. Coraz częściej uważana jest za chorobę cywilizacyjną i coraz częściej staje się powodem długotrwałej absencji w pracy. Z badań Europejskiego Stowarzyszenia na Rzecz Walki z Depresją (EDA) wynika, że aż 10% pracowników z powodu depresji było na zwolnieniu lekarskim. Czas absencji wyniósł średnio 36 dni.

Badania EDA wykazują, że co piąty mieszkaniec Europy, na którymś z etapów swojego życia doświadcza depresji. Najczęściej chorują Brytyjczycy a najmniej Włosi. Wielu chorych w trakcie choroby nie jest w stanie efektywnie pracować, w efekcie korzystają ze zwolnienia lekarskiego. Sporo osób jednak boi się o swoją pracę na tyle, że nie przyznaje się pracodawcy do choroby, tylko próbuje ukryć jej objawy i leczyć się „po godzinach” pracy. Niestety, takie rozwiązanie sprawdza się jedynie w początkowych stadiach choroby, depresja ma zaś to do siebie, że często jej pierwsze objawy bywają bagatelizowane. Pracownicy uważają, że są przemęczeni, wypaleni i nie podejrzewają u siebie zaburzeń depresyjnych (w efekcie nie zgłaszają się do lekarza).

Większość firm nie posiada też odpowiedniej polityki, pozwalającej na pomoc pracownikom cierpiącym na depresję. Kierownicy nie wiedzą, co zrobić z pracownikami cierpiącymi z tego powodu i jak im pomóc.

Przypomnijmy najczęstsze objawy depresji:

Jeśli doświadczasz podobnych objawów, skonsultuj się ze specjalistą. Być może to nie przemęczenie czy wypalenie, ale właśnie depresja. W autodiagnozie depresji pomóc może też skala depresji Becka.