Ile możesz spóźnić się do pracy?

Czy Wasz szef oczekuje od was bezwzględnej punktualności? Co dzieje się, kiedy zaśpicie do pracy i jeśli już to się dzieje, to ile minut zdarza wam się spóźnić? Jak dużą tolerancje na spóźnienia mają szefowie?

Mozy – firma oferująca oprogramowanie usprawniające pracę mobilną, przeprowadziła badania w całej Europie (oraz w USA), chcąc dowiedzieć się czy (i w jakim stopniu) szefowie mają tolerancję na spóźnienia się pracowników. Jak myślicie, w którym kraju management jest najbardziej restrykcyjny?

Okazuje się, że najmniejszą tolerancję mają Brytyjczycy  – spóźnienie do 24 minut (średnia) jest jeszcze dopuszczalne, ale powyżej tego czasu, pracodawca zaczyna się już irytować. Ku odmianie zupełnie luźni są Amerykanie – nawet ponad półgodzinne spóźnienie jest dla nich do przełknięcia (wynik w USA to 37 minut zanim szef zacznie wychodzić z siebie). Dla wszystkich badanych krajów, średnia dopuszczalnego spóźnienia to 32 minuty.

Mimo tego iż Brytyjczycy mają najmniejszą tolerancję na spóźnianie się, to jednak najgorzej ma poranny śpioch w Niemczech. Choć część pracodawców niemieckich jest  w stanie znieść spóźnienie do pracy, to dla 40% konieczne jest bycie punktualnie na czas – nie ma tu miejsca na tolerancje nawet  minutowych spóźnień.

Co ciekawe, to kobiety są bardziej skłonne wymagać punktualności od swoich podwładnych, mężczyźni natomiast częściej przymkną oko nawet na dwugodzinne spóźnienie się do pracy.

A ile u was można spóźnić się do pracy bez konsekwencji? I co robicie kiedy się spóźnicie? Odrabiacie ten czas zostając dłużej czy nie?