Szacunek ważniejszy od pieniędzy

Wolelibyście (gdyby już trzeba było wybierać), by wasz szef was szanował (nawet jeśli miałby Wam mało płacić) czy jednak by wynagrodzenie było wyższe (nawet jeśli szacunku byłoby w waszych relacjach mniej)? Naukowcy twierdzą, że dla naszego poczucia szczęścia bardziej się jednak liczy szacunek.

Cameron Anderson ze Szkoły Biznesu na Uniwersytecie Kalifornijskim próbował dowiedzieć się, co warunkuje nasze szczęście. Badania twierdzą, że pieniądze szczęścia nie dają (choć tym, którzy ich nie mają, wydaje się, że zdecydowanie zwiększają szanse na to,by w szczęściu i zadowoleniu dożyć starości). Wyższe i bardziej pełne wykształcenie też tego nie gwarantuje. Z badań psychologów wynika też, że status społeczny zwiększa nasze poczucie zadowolenia z życia (choć nie daje też pełni szczęścia). Co zatem pomaga nam w byciu szczęśliwymi?

Anderson postawił hipotezę, że jest to szacunek, który uzyskujemy od otaczających nas osób – sąsiadów, rodziny, kolegów z pracy, przełożonych. Przebadano więc studentów (jak zwykle zresztą) i co się okazało?

Otóż szacunek i podziw otrzymywany od naszego otoczenia wpływa (oczywiście nie w 100%) na nasze poczucie zadowolenia z życia. Konkretnie zaś chodzi o akceptację, którą otrzymujemy od osób, które nas otaczają. Co ciekawe, okazało się, że szacunek bardzo szybko „dopala” poczucie zadowolenia. Wystarczyło już kilka miesięcy bycia w sytuacji zwiększenia szacunku społecznego (badano studentów, którzy zdobyli tytuł MBA), by podnieść poziom zadowolenia.

Anderson zastanawiając się nad tym, dlaczego status ekonomiczny nie wpływa na szczęście a społeczny wpływa stwierdził również, że wynika to z tego iż do większej ilości pieniędzy po prostu się szybko przyzwyczajamy, a podziw i szacunek po prostu nigdy się nam nie nudzą.

źródło:psychologicalscience.org