Najbrudniejsze miejsca w pracy
Czy wiecie, że ilość zarazków na waszej klawiaturze biurowej przekracza granice wyobraźni? Najprawdopodobniej bezpieczniej byłoby zjeść obiad wprost z podłogi w waszej kuchni niż z dotknąć ust rękoma, które dotykały uchwytu od mikrofali w biurze?
Kimberly-Clark, przeprowadził badania z uwzględnieniem aż 4800 powierzchni biurowych w budynkach w których pracuje około 3000 pracowników szukając najbrudniejszych miejsc w pracy. Aby to zbadać, wykorzystano specjalne urządzenie, które potrafi odczytać ilość molekuł znajdujących się zawsze w tym, co potocznie nazywamy brudem. Jeśli na danej powierzchni odkryto przynajmniej 100 molekuł, uznawano daną powierzchnię za „dość brudną” , jeśli powyżej 300 – z bardzo brudną i wymagającą gruntownego czyszczenia. Urządzenie nie odczytywało ilości bakterii na cm2, ale jasnym jest, że powierzchnie, które uzyskały wynik 300 molekuł mają bakterii mnóstwo. Co zatem mamy w biurze najbrudniejszego?
Oto wyniki:
Punktacje powyżej 100 molekuł, czyli klasyfikację „brudno” otrzymały następujące „powierzchnie „ biurowe:
- Bateria umywalkowa w łazience (która jednocześnie okazała się być najbardziej brudną powierzchnią w biurze)
- Uchwyt drzwiczek od mikrofalówki
- Klawiatury
- Uchwyt drzwi od lodówki
- Przyciski dystrybutora wody
- Mysz komputerowa
- Telefon stacjonarny
- Dzbanek od kawy (z ekspresu)
- Przyciski automatu vendingowego
Powyżej 300 punktów :
- Wspomniana już bateria umywalkowa (75% wszystkich badanych baterii miało aż tak wysoki „wskaźnik brudu”)
- Uchwyt drzwiczek od mikrofalówki – 48%
- Klawiatury – 27%
- Uchwyt drzwi od lodówki – 26%
- Przyciski dystrybutora wody – 23%
- Przyciski automatu vendingowego – 21%
- Ilość brudu na tych urządzeniach była tak duża, że tradycyjne czyszczenie typowymi środkami niestety nie pomaga już oczyścić ich z naleciałości.
Tym, którzy właśnie jedzą śniadanie przy biurku, niniejszym życzę smacznego!