Za duży przelew za prace- czyli muł pieniężny

Oszustwa rekrutacyjne zdarzają się cały czas. Wiele pomysłów wyłudzaczy i oszustów już opisywałam. Dziś kolejny przekręt w ramach pracy – czyli specyficzna forma pracy jako muł pieniężny.
Praca jako muł pieniężny polega na tym, że pracownik otrzymuje przelew od pracodawcy a następnie, po potrąceniu sobie prowizji musi przelać pieniądze które otrzymał na inne, wskazane konta. Pieniądze pochodzą z pishingu – czyli na nazwisko nieświadomego pracownika założony jest np. sklep internetowy. Klient wpłaca pieniądze na konto „pracownika” a ten sam rozsyła je dalej. Oczywiście jest to karalne, a winnym kradzieży jest nasza ofiara – czyli pracownik.
O co chodzi z za dużym przelewem? Ze względu na to iż proste oszustwo rekrutacyjne polegające na zatrudnieniu pracownika bezpośrednio do wykonywania przelewów już jest na tyle dobrze opisane i znane, że trudno znaleźć ofiarę, oszuści mają nową metodę. Zatrudniają pracownika zdalnego do mało wymagającej pracy (np. klikania w banery czy pisania prostych artykułów). Kiedy  przychodzi do wypłaty, pracownik otrzymuje dużo za dużo pieniędzy. Przedstawiciel jego „pracodawcy” kontaktuje się z pracownikiem, tłumaczy sytuację za dużego przelewu (np. pomyłką) i prosi by pieniądze odesłać na podane konta bankowe. W ten sposób naciągany pracownik nadal rozsyła przelewy, nie wiedząc że uczestniczy w nielegalnym procederze. Po pierwszym przelewie kontakt z „pracodawcą” się urywa (trudno byłoby o pomyłce po raz drugi przekonać ofiarę oszustwa).
Po raz kolejny apelujemy – nie ufajcie firmom krzakom, adresom mailowym na darmowych domenach oraz sytuacji w której ktoś oferuje wam dobre zarobki, za minimum pracy i nie ma prawie żadnych wymagań wobec pracownika.