Ile chciałby Pan zarabiać? Może 100.000 netto?

Jak odpowiedzieć na pytanie „Ile chciałby Pan zarabiać”? Teoretycznie powinniśmy podać nasze rzeczywiste oczekiwania finansowe, ale gdyby powiedzieć prawdę? Np. 100.000 zł? Czy ktoś z Was nie chciałby zarabiać takiej kasy? Co ciekawe – takie wprowadzenie do podania swoich oczekiwań finansowych może nam pomóc w negocjacjach.

Według przeprowadzonej przez Todd’a Thorsteinsona z Uniwersytetu w Idaho symulacji, osoby, które podczas rozmowy kwalifikacyjnej podadzą niezwykle wysokie kwoty oczekiwań finansowych (na tyle wysokie, że mogą zostać uznane jedynie za żart) mają szanse na wyższe wynagrodzenie. Docelowo, osoby te otrzymywały o 9% wyższą ofertę wynagrodzenia niż osoby, które od razu podały właściwe oczekiwania finansowe. Thorsteinson odkrył, że podanie wysokich oczekiwań zwiększa docelowe kwoty oferowane przez pracodawcę.

Dlaczego tak się dzieje? Prawdopodobnie mimo tego, że pracownik podaje kwoty nierealne, to z oczach pracodawcy jego wartość podświadomie rośnie (skoro pracownik uważa, że jest wart 100.000 to coś może w tym być prawda?)

Oczywiście (na szczęście) kiedy pracodawca podaje śmiesznie niskie wynagrodzenie, nie zmienia to oczekiwań finansowych kandydata (nie zmniejsza ich) – manipulować mogą więc w tej kwestii jedynie kandydaci.