9 najzabawniejszych wymówek spóźnienia się do pracy

Jak co roku, CareerBuilder, amerykański serwis rekrutacyjny, zapytał managerów o to, jakimi wymówkami częstowali ich podwładni kiedy spóźnili się do pracy. Przed Wami, 9 najciekawszych:

  1. Pracownik był przekonany że wygrał w Lotto (niestety nie wygrał…)
  2. Pracownik stracił poczucie czasu oglądając teleturniej w telewizji
  3. Współlokator pracownika tak się na niego zezłościł, że przeciął mu kabel od ładowarki do telefonu, wskutek czego, telefon się rozładował i budzik nie obudził pracownika.
  4. Pracownik twierdził, że lis ukradł mu kluczyki od auta
  5. Noga pracownika utknęła między wagonem metra a platformą (to akurat okazało się być prawdą)
  6. Pracownik uparcie twierdził, że się nie spóźnił mimo przyjścia o 9.00 (a zaczynał o 8.00). Pracownik stwierdził, że od tej pory będzie przychodził na 9.00 bo tak mu bardziej pasuje
  7. Pracownik spóźnił się, bo miał rozmowę kwalifikacyjną w innej firmie (tego naprawdę nie mówi się w pracy)
  8. Pracownik uważa, że jego czas na dojazd do pracy powinien wliczać się w czas pracy
  9. Pracownik miał ważny telefon z rządu (to też okazało się być prawdą)

A jakie są najczęstsze przyczyny spóźnień pracowników?

źródło: workbuzz.com

Tagi: