Przeładowanie danymi – problem współczesnego pracownika

Nie da się ukryć, że nowoczesne technologie komunikacji usprawniły nam pracę. Dzięki komórkom, możemy skontaktować się z naszymi kontrahentami i współpracownikami niezależnie od tego gdzie jesteśmy. Dokumenty możemy przesłać w kilka sekund i w kilka chwil znaleźć potrzebne nam informacje. Niestety nowoczesna komunikacja ma też swoje minusy – jesteśmy przeładowywani danymi. A to męczy i obniża produktywność.

Codziennie w pracy otrzymujemy ogromną ilość danych z wielu różnych źródeł. Jest tego znacznie więcej niż jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy e-mail, internet czy komórka nie były w powszechnym użytku (aż ciężko to sobie wyobrazić prawda?) Badania (przeprowadzone przez firmę Mindjet by One Poll ) wykazują, że nawet jeżeli otrzymujemy niewielką ilość danych, ale za to są to dane z wielu różnych źródeł, to już wystarcza to do tego, by w naszym umyśle zapanował chaos.

Ile maili średnio otrzymujemy? Badania mówią że 36. 1/3 z nich pozostaje jednak nieprzeczytana (a wy się dziwicie, że nikt nie odpowiada na CV – trzeba mieć jeszcze szczęście by być w tych 66% przeczytanych szczęśliwców). Poza mailami, statystyczny pracownik:

I kiedy ma pracować?

Prawie 2/3 pracowników (62,5%) uważa, że ilość informacji, którą otrzymują każdego dnia powoduje u nich dezorientację i chaos, oraz negatywnie wpływa na pracę. W badaniu nie uwzględniono tych pracowników, którzy komunikują się między sobą za pomocą komunikatorów co w wielu firmach jest popularne. Każda taka wiadomość, otrzymana poprzez wewnętrzny komunikator w firmie również rozprasza i zmusza do oderwania się od tego, co pracownik aktualnie robi.

Czy wy też macie poczucie bycia przeciążonymi informacjami? Jak sobie z tym radzicie?