Co negocjować, jeśli nie ma szans na podwyżkę?

Masz poczucie, że za mało zarabiasz? Powoli stajesz się coraz bardziej sfrustrowany swoją pracą, ale wizyta u szefa i prośba o podwyżkę nic nie dała? Szef rozłożył ręce i powiedział, że w Salomona bawić się nie jest w stanie, a budżetu na podwyżki nie ma? I co teraz? Zmiana pracy czy może kolejne negocjacje- tym razem tych obszarów, które nie dotyczą bezpośrednio wzrostu wynagrodzenia,ale mogą sprawić, że Twoja frustracja opadnie. Co można negocjować, jeśli podwyżki nie dostaniemy a nie chcemy zmieniać pracy?

Pracujemy dla wynagrodzenia i to jego wysokość w dużym stopniu decyduje o naszym zadowoleniu z pracy. Nie jest to jednak jedyny czynnik odpowiedzialny za to, czy z przyjemnością przychodzimy do pracy. Statystycznie, pracownik mając do wyboru większą kasę ale fatalną atmosferę pracy oraz mniejsze wynagrodzenie, ale super zespół wybierze drugą opcję. Często, w pogoni za pieniądzem zapominamy, że zadowolenie z pracy osiągamy nie tylko za pomocą wysokiego wynagrodzenia. Dla wielu z nas, pracowników, ważne są też inne obszary, które również można negocjować. Zwłaszcza w sytuacjach, w których pracodawca podwyżki dać nie chce, ale jednocześnie podkreśla, że z naszej pracy jest zadowolony. Co zatem można zaproponować szefowi zamiast podwyżki?

Koszty dojazdu / benzyna

Podwyżka wynagrodzenia podnosi koszty pracy. Aby pracownik dostał 320 zł podwyżki na rękę więcej, pracodawca musi wydać prawie 600 zł (przykładowo – przy wynagrodzeniu 1100 zł netto, koszty pracodawcy wynoszą 1700 zł, przy wynagrodzeniu 1425 zł – koszty to 2310 zł). Jeśli codziennie dojeżdżamy do pracy i wydajemy na ten cel np. 300 zł miesięcznie, to można zaproponować szefowi zamiast podwyżki zwrot kosztów dojazdu. Pracodawca wrzuca sobie benzynę w koszty a my wprawdzie nie mamy więcej pieniędzy, ale zyskujemy benzynę, którą i tak musielibyśmy kupić. Czy jest więc różnica w tym czy dostaniemy 300 zł do ręki i kupimy za to paliwo czy też dostaniemy od razu paliwo? Oczywiście zwrot kosztów jest dla pracownika przychodem od którego musi zapłacić podatek, wylicz więc wartość benzyny tak, by zamortyzować podatek.

Praca zdalna

Dla wielu osób możliwość pracy z domu to duża wygoda. Szczególnie wtedy, kiedy w domu są dzieci. Praca zdalna może pomóc zaoszczędzić młodym rodzicom kosztów, które ponieśliby np. na niańkę. Czy jest to podwyżka? W pewnym sensie tak – zamiast bowiem 500 zł więcej, które i tak wydalibyśmy na pomoc przy dziecku, dostajemy opcję samodzielnego zajmowania się dzieckiem, bez ponoszenia kosztów (i bycia z nim bliżej). Praca zdalna to propozycja nie tylko dla młodych rodziców. Dla wielu osób możliwość elastycznego zarządzania czasem pracy byłaby więcej warta niż kwota podwyżki jaką mogliby uzyskać. Jeśli jesteś w tej grupie,a Twoja praca pozwala na wykonywanie jej zdalnie, zaproponuj takie rozwiązanie swojemu przełożonemu.

Wolne dni

26 dni urlopu to dla ciebie za mało? A może masz opcję na dodatkową pracę? Jeśli szef nie ma budżetu na podwyżkę, to może zamiast większej ilości pieniędzy usatysfakcjonuje cię zmniejszenie wymiaru pracy (stawka godzinowa wtedy automatycznie rośnie). Dodatkowe dni wolne dla pracownika to dla pracodawcy żaden koszt (oczywiście myśląc kategoriami stricte finansowymi, bo kosztem będzie tu fakt tego iż pracownika nie ma w pracy). Jeśli jednak i tak wyrabiasz się ze swoimi zadaniami i pracodawca jest z ciebie zadowolony, to ustal z nim jaka ilość dni wolnych mogłaby odpowiadać wartości podwyżki jakiej oczekiwałeś. Kasy więcej nie będzie, ale przynajmniej będziesz mniej zmęczony.

Dodatki pozapłacowe

W wielu firmach pracownicy mają do dyspozycji tzw. dodatki pozapłacowe -np. karnety na siłownię, bilety do kina, karty podarunkowe. Dla pracodawcy takie dodatki mogą stanowić koszt, a dla pracownika są korzyścią wynikającą z tego, że dostaje coś dodatkowego za co sam musiałby i tak zapłacić. Jeśli zatem pracodawca nie może dać nam podwyżki, to może warto rozważyć opcję płacenia przez pracodawcę za nasze karnety na basen, siłownie czy dodatku w postaci przedpłaconych kart podarunkowych, jakie oferują firmy zajmujące się systemami motywacyjnymi dla pracowników. Środki z takiej karty można wymienić na dowolny towar czy usługę (poza gotówką).

Edukacja

Chciałbyś podwyżkę a jednocześnie masz potrzebę poszerzania swoich kompetencji w ramach nauki języka obcego lub studiów podyplomowych? Za te dodatkowe zajęcia i tak musisz zapłacić, zatem może równie dobrze zrobić to Twój szef. Zamiast podwyżki masz wtedy sponsoring kursu czy szkolenia. Pamiętaj tylko o tym, by jeśli koszt szkolenia był czymś w rodzaju ekwiwalentu podwyżki, to pracodawca nie powinien wymagać od ciebie podpisania umowy lojalnościowej, która zobowiązywała by cię do pracy przez określony czas w zamian za szkolenie.

Negocjując wynagrodzenie czy podwyżkę często zapominamy o tym, że negocjować można nie tylko wynagrodzenie. Od pracodawcy otrzymać możemy również inne możliwości, które w większości przypadków można przełożyć na bardzo realne finanse. Czy naprawdę zrobi nam dużą różnicę to, że zamiast 300 zł w gotówce dostaniemy kartę przedpłaconą, za którą możemy kupić żywność na kwotę 350 zł w każdym, dowolnym markecie i sklepie?