Sprawiedliwość dla Polaka za dyskryminację rasową

Borat, to fikcyjna postać , którą stworzył komik Sacha Baron Cohen. Borat Sagdiyev, to reporter Kazachstanu, który przybywając do USA wykazuje się antysemickim nastawieniem, przedmiotowym traktowaniem kobiet – jest głupawy, prymitywny, brak mu kultury i ogłady. Nasz rodak, pracujący w Wielkiej Brytanii inżynier Adrian Ruda, kilka dni temu wygrał sprawę o odszkodowanie za dyskryminację w pracy był bowiem nazywany właśnie Boratem.

Ruda pracował jako kontroler jakości. Jego koledzy z pracy przezywali go Boratem a także czynili niedwuznaczne uwagi na temat jego orientacji seksualnej. Ruda skierował sprawę do sądu i choć wiele zarzutów odsunięto, to i tak, Polak wywalczył odszkodowanie w wysokości 2250 Funtów – sąd uznał, że nazwanie pracownika pochodzącego z Europy Wschodniej nazwą Borat, jest przejawem dyskryminacji rasowej.

Wygrana sprawa o dyskryminację nie wymagała by może uwagi – takich spraw na świecie toczą się dziesiątki. Przykład Polaka jest jednak jednym z pierwszych, w których sąd brytyjski uznał, że mamy do czynienia z dyskryminacją rasową ze względu na kraj (region) pochodzenia. Otwiera to zarówno drogę kolejnym pozwom od prześladowanych i mobbingowanych pracowników, jak i pokazuje brytyjskim pracodawcom, że czas zadbać o to by Polacy jak i przedstawiciele innych nacji, którzy zdecydowali się na emigrację, nie byli dyskryminowani.