10 rzeczy, których nie wolno powiedzieć na rozmowie

Świetny ubiór, profesjonalny uścisk dłoni, hollywodzki uśmiech, pełne przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej i … klapa, bo powiedziałeś za dużo. Wprawdzie podczas rozmowy kwalifikacyjnej warto postawić na szczerość, ale są pewne rzeczy, których po prostu powiedzieć nie można, a które – niestety – zdarzają się kandydatom. Jakie zdania na rozmowie są absolutnie zakazane?

1.„No trochę tu nakłamałem w CV, bo inaczej byście nie zadzwonili”

Nie warto kłamać, bo przyłapani, nie będziemy mogli wybrnąć z twarzą. Jeśli jednak już t zrobiłeś, a zależy ci na pracy, to jeśli okaże się, że nieco przesadziłeś z opisem swoich kompetencji w CV próbuj dookreślić to co potrafisz, ale nie daj się sprowokować i przyznać do kłamstwa. „nie prowadziłem tego projektu samodzielnie w związku z czym to mój kolega odpowiadał za część o którą Pani pyta – ja mam o tym pojęcie, ale jedynie w podstawowym aspekcie” brzmi lepiej niż „no  dobrze, nie znam się na tym, myślałem że Pani o to nie zapyta i nieco przesadziłem w CV”.

2. „Nie lubiłem żadnej swojej pracy”

Takie stwierdzenie pokazuje, że pracownik traktuje pracę jako zło konieczne i karę. Nie potrafi właściwie wybrać opcji i znajdować plusów swojej sytuacji. Być może, jest narzekającym na wszystko malkontentem – a takich w swoim zespole nie chce nikt. Oczywiście nie chodzi o to, by ściemniać, że każdą swoją pracę kochaliśmy pasjami i żyliśmy dla niej, ale pracownik, który nie potrafi wykrzesać z siebie żadnego pozytywnego stosunku do obowiązków nie będzie po prostu w pracy efektywny.

3. „Ma Pani piękne oczy”

Na spotkaniach kwalifikacyjnych zdarzają się kandydaci, którzy próbują… poderwać osobę z którą rozmawiają. Rzadziej zdarza się to tam, gdzie rozmowę przeprowadza właściciel firmy czy bezpośredni przełożony, ale kiedy kandydat rozmawia z innym przedstawicielem firmy (np. pracownikiem działu HR) bywają i takie sytuacje. Nawet jeśli osoba prowadząca wywiad byłaby twoim ucieleśnieniem marzeń o partnerze życiowym, nie wolno poruszać tego tematu podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Kwestie podrywu, można spokojnie zostawić na czas, kiedy będziesz już zatrudniony lub też, nie otrzymasz pracy – pamiętaj tylko by mieć kontakt do osoby prowadzącej rekrutacje.

4. „Tak, nie, tak”

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej musimy zaprezentować swoje umiejętności tak, by pracodawca nabrał przekonania, że będziemy dobrym nabytkiem dla firmy, w której chcemy pracować. Pytania, które są zadawane kandydatom, mają to zdiagnozować. Krótkie, monosylabowe odpowiedzi na pytania nie pozwalają na poznanie kandydata i wyzwalają konieczność dopytywania o szczegóły. Jeśli takie „ciągnięcie kandydata za język” trwa dłużej, pojawia się u osoby prowadzącej rozmowę wrażenie utrudnionego kontaktu z kandydatem i braku jego umiejętności komunikacyjnych. Zatem starajmy się, by nasze odpowiedzi były szersze, choć na temat.

5. „Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie”

Przy pytaniach związanych z umiejętnościami wymaganymi na danym stanowisku, taka odpowiedź obnaża naszą niewiedzę i pokazuje, że niektórych rzeczy po prostu nie wiemy. Jeśli brakuje nam kompetencji nasze szanse na pracę maleją, dlatego zawsze lepiej dać sobie nieco czasu i przemyśleć pytanie bądź zadać osobie prowadzącej spotkanie dodatkowe pytania, które być może doprowadzą nas do odpowiedzi. Zdarza się również, że kandydaci przyznają, że nie potrafią odpowiedzieć na pytania nie związane z aspektami technicznymi stanowiska, lecz z pytaniami o motywację do pracy czy cechy kandydata (np. kandydat nie odpowiada na pytanie o swoje słabe strony lub o to, co przeszkadza mu w pracy). Brak odpowiedzi na tego typu pytania pokazuje, że kandydat nie przygotował się do rozmowy kwalifikacyjnej.

6. „Mój szef to idiota”

O byłym pracodawcy na rozmowie nie mówimy źle. Oczywiście, kiedy zostaniemy zapytani o powody rezygnacji z poprzedniej pracy, odpowiadamy szczerze nawet jeśli wymaga to powiedzenia czegoś złego o poprzedniej firmie, ale zawsze zachowujemy dyplomację. Zamiast stwierdzenia, że szef to idiota, można podkreślić „rozbieżność zdań na temat zakresu obowiązków między nami a przełożonym”, poczucie braku docenienia w pracy czy brak umowy o pracę. Starajmy się jednak nie oceniać ani szefa ani współpracowników.

7. „Chciałbym spróbować”

Pracodawca chce zatrudnić kompetentnego pracownika, który poradzi sobie z wykonywanymi obowiązkami. Nie potrzebuje osoby, która będzie „próbować” czy się nadaje i czy proponowany zawód się jej podoba. Na pytanie „dlaczego chce Pan rozpocząć karierę jako handlowiec” nie odpowiadamy „chciałbym spróbować takiej pracy” lecz pokazujemy, że mamy wystarczające kompetencje by być świetnym handlowcem („uważam pracę handlowca za zawód ciekawy, przyszłościowy, a moje umiejętności budowania kontaktu z ludźmi sprawiają, że wierzę iż będę skutecznym handlowcem”).  Frazę „chciałbym spróbować” wykorzystują najczęściej ludzie młodzi, bez doświadczenia zawodowego – dla pracodawcy jednak, jego firma to nie poligon doświadczalny.

8. „Mam na utrzymaniu żonę, dwoje dzieci, psa i trzy chomiki”

To, w jakim związku żyjesz, jak wygląda twoje życie osobiste, ile osób w twojej rodzinie zarabia i czy masz czy też nie masz kredytu mieszkaniowego nie powinno twojego szefa obchodzić. O życie prywatne czy stan cywilny na rozmowie pytać nie wolno, sam więc również nie podawaj takich informacji. Dlaczego? Bo nie wiesz jakie preferencje ma pracodawca. Jeden będzie uważał, że ojciec kilkorga dzieci to dobry nabytek, bo nie będzie ryzykował utraty pracy, drugi uzna, że to zbyt kłopotliwy pracownik, który może mieć większe ryzyko absencji. Twoje zarobki powinny być tez uzależnione od kompetencji i stanowiska jakie zajmujesz, a nie od tego jak wysoki masz kredyt mieszkaniowy.

9. „bo w mojej poprzedniej firmie, to się robiło tak…”

Niektórzy pracodawcy traktują rozmowę kwalifikacyjną jako sposób na to, by dowiedzieć się czegoś ciekawego o konkurencji. W jaki sposób rozliczają handlowców? Na jakiego klienta teraz może liczyć firma X? Skąd firma X zamawia podzespoły? – ujawnianie tajemnic firmowych na rozmowie kwalifikacyjnej jest złą decyzją z dwóch powodów – po pierwsze jesteś nielojalny wobec obecnego pracodawcy a być może znalazłeś się na rozmowie właśnie dlatego, że konkurencja chce o coś wypytać, po drugie zaś, jeśli podajesz na tacy tajemnice firmowe, to twój rozmówca ma jasność, że jeśli cię zatrudni, to jego tajemnice będą ogólnie dostępne – a tego nie chce nikt.

10. „Lubię sobie poimprezować”

To jak spędzasz wolny czas jest Twoją prywatną sprawą. O ile jednak hobby takie jak dobre kino, jazda na rolkach, gotowanie czy granie w gry RPG nie wpływa na jakość wykonywanej pracy o tyle imprezowy styl życia może. Każdy pracodawca wolałby uniknąć zatrudniania osoby, która będzie przychodzić do pracy na kacu (lub jeszcze nieco nietrzeźwa).  I nawet jeśli imprezujesz tylko w weekendy, to negatywne wrażenie po takim zdaniu pozostanie.

Tagi: