Ojcowie przepracowani

Nie jest łatwo nie tylko matkom pracującym. Ojcowie też nie mają wystarczająco dużo czasu na kontakt z dziećmi. Mężczyźni nie tylko pracują średnio więcej niż kobiety (o 4 godziny tygodniowo), ale również częściej zabierają ze sobą pracę do domu – w efekcie czas jaki mogą spędzić z dziećmi ulega ograniczeniu.

Od 2010 roku, ojcom przysługuje urlop tacierzyński – w tym roku tydzień, a od przyszłego dwa tygodnie płatnego urlopu. Na razie ojcowie nie korzystają z nich zbyt intensywnie – czas pokaże czy przyzwyczaimy się do zmian. Doświadczenia krajów Unii pokazują, że od wprowadzenia urlopów do ich szerszego wykorzystania mija kilka lat. Dwa tygodnie czasu spędzonego z dzieckiem to może niezbyt dużo, ale lepsze to niż nic. O ile oczywiście ojcowie rzeczywiście poświecą urlop na bycie z dzieckiem a ni np. prace dodatkową.

W Niemczech, w 2007 roku wprowadzono urlopy dla ojców trwające dwa miesiące. Mężczyzna dostaje w tym czasie 67% wynagrodzenia.  Choć początkowo cieszyły się małym wzięciem, obecni korzysta z nich 17% uprawnionych. Czy gdyby u nas wprowadzić tego typu rozwiązanie ojcowie  decydowaliby się na takie rozwiązanie?