Telefon służbowy po pracy = poczucie winy

To, że szef czy klient dzwoni do nas po oficjalnych godzinach pracy, dla tych którzy mają służbowe komórki jest niemal normą. Nie każdy dobrze znosi to, że prywatny czas jest przez telefon służbowy zajmowany, a według badań, najgorzej znoszą to kobiety.

Służbowy telefon wywołuje u kobiet poczucie winy. Mężczyźni takie reakcje emocjonalne się nie skarżą (choć to formalnie wcale nie znaczy, że to iż szef przeszkadza im w odpoczynku jest dla nich bez znaczenia). Międzypłciowe różnice wynikają prawdopodobnie z tego, że kobieta w czasie wolnym od pracy zajmuje się w dużej części swojego czasu domem i dziećmi, czas spędzony więc na służbowej rozmowie jest dla niej czasem straconym w kontekście rodziny. Mężczyźni takiego problemu najwyraźniej nie mają.

A czy wy odbieracie służbowe telefony po godzinach pracy? I jeśli tak to dlatego że chcecie, czy musicie?