Kobiety mniej otwarte na zagraniczną relokację

Ten tydzień upływa na zastanawianiu się nad pozycją zawodową kobiet. Wczorajszy Dzień Kobiet obfitował w liczne imprezy towarzyszące, które podnosiły temat dyskryminacji kobiet w pracy . Ten miły dzień zabarwił się zatem dla wielu kobiet nutką dziegciu – uświadomienie sobie bowiem, że nie jesteśmy wynagradzane na równi z mężczyznami nie jest przyjemne. Często jednak kobiety same się ograniczają w dążeniu do awansu.

Dysproporcje w finansach kobiet i mężczyzn w niektórych stanowiskach sięgają nawet 60%. Jest to zarówno efekt nie doceniania kobiet przez pracodawców, jak i tego, że kobiety same niżej się cenią – widać to podczas rekrutacji – oczekiwania finansowe kobiet są niższe (w efekcie więc kobiety zgadzają się na niższe stawki). Według badań brytyjskiej agencji Hydrogen Group, kobiety są też mniej mobilne zawodowo – znacznie rzadziej decydują się na relokację (czasową) za granicę i zdobywanie doświadczeń w innych krajach – w efekcie, mają mniejsze podstawy do tego, by być awansowanymi na managerskie stanowiska.

Choć kobiety deklarują praktycznie równą chęć wyjazdów zagranicznych jak mężczyźni (41% w porównaniu do 46% mężczyzn), to jednak mniej kobiet planuje dłuższe pobyty zagraniczne – co w efekcie uniemożliwia im staranie się o wyższe stanowiska w międzynarodowych firmach. Kobiety, które wyjeżdżają, są też mniej zadowolone z pensji i warunków mieszkaniowych jakie spotykają za granicą, niż mężczyźni – czy to kwestia rzeczywiście gorszego uposażenia czy też większych oczekiwań jakie mają kobiety? Gotowość do tego, by część swojej pracy zawodowej spędzić za granicą,w przypadku międzynarodowych korporacji jest ważna – w efekcie, kobiety przez to, że rzadziej są na to gotowe i mniej zadowolone z decyzji o wyjeździe, rzadziej otrzymuja propozycje awansów, które z takimi wyjazdami się wiążą.