Kłusownictwo pracownicze ukarane

Kłusownictwo pracownicze po raz pierwszy zostało w Polsce ukarane wyrokiem sądu. Wyrok nie jest prawomocny i pracownicy, którzy przeszli do konkurencji na razie jeszcze pracy nie stracą. Co będzie później?

Terminem kłusownictwa pracowniczego określa się praktykę podkupywania pracowników od konkurencji. Poza pozyskaniem doświadczonego zespołu, praktyka ta ma na celu zwykle zniszczenie konkurencji przez zabranie jej nagle i jednocześnie dużej grupy pracowników – nie rzadko wraz z ich know-how, kontaktami i klientami. Choć kłusownictwo pracownicze funkcjonuje w Polsce (i na świecie) od dawna, po raz pierwszy w Polsce, firma, która straciła zespół pracowników a przez to również klientów wygrała sprawę w sądzie. Jeśli wyrok się uprawomocni, będziemy mieć precedens, który wyznaczy drogę kolejnym wyrokom.

Sprawa o kłusownictwo pracownicze to spór między dwoma towarzystwami ubezpieczeniowymi – Signal Iduna i Axa. Wchodząc na rynek ubezpieczeń turystycznych Axa podkupiła 14 pracowników konkurencji, skutecznie rozbijając zespół handlowców, który stracił ponad połowę zasobów. W efekcie, jako że poza umiejętnościami, siłą handlowca jest jego portfolio klientów, Signal Iduna straciła spory udział w rynku.

Trwający od 2009 roku proces sądowy zakończył się w sposób do tej pory niespotykany w Polsce. Axa nie tylko straci 300.000 zł, ale pracownicy, którzy z Signal Iduny przeszli do konkurencji mają otrzymać zakaz pracy w Axie, oraz zakaz kontaktowania się z klientami Signal Iduny. Pracownicy mają również otrzymać zakaz rozgłaszania informacji o trudnej sytuacji finansowej byłego pracodawcy. Axa zapowiedziała odwołanie od wyroku.

O sprawie tej piszą dziś niemalże wszystkie media. Nigdzie jednak nie ma informacji, co zrobić mają pracownicy, którzy zdecydowali się przejść do konkurencji Wyrok nie zabezpiecza przecież ich powrotu do Signal Iduny, a nawet gdyby tak było, trudno się spodziewać, by byli w firmie która opuścili dobrze potraktowani. Czy pozbawienie pracy to właściwa kara za nielojalność wobec pracodawcy? Czy też za to, że pracownik zmienia pracę skuszony lepszymi warunkami pracy nie powinno się karać? Jak uważacie?