Pracownik mniej atrakcyjny ma pracować w nocy

Zarzut dyskryminacji pracowników ze względu na wygląd, wytaczają jednemu z managerów fabryki LG Display w Biskupicach Podgórnych pracownicy. Według nich, manager osoby starsze i mniej atrakcyjne przesunął na nocna zmianę, tak by nie byli oni obecni w pracy w momencie, kiedy fabrykę będzie wizytował prezes z centrali formy z Korei. Sprawą zajął się PIP.

Nie wiadomo jakich dokładnie słów użył manager, ale dyrektor generalny fabryki LG potwierdza, że rzeczywiście w wyniku przyjazdu prezesa doszło do przetasowań w układzie zmian w fabryce. Jak jednak twierdzi dyrektor nie chodziło o to, by na zmianie dziennej pracowali tylko „młodzi i piękni”, ale szybcy i efektywni – fabryka ma równać bowiem do Koreańskich standardów i chodziło o to, by prezes z Korei mógł zobaczyć najsprawniejszych pracowników w akcji.

Teraz, jedna z urażonych pracownic chce wytoczyć firmie proces o dyskryminację i jeśli sąd doszuka się jej znamion, fabryka zapłaci odszkodowanie. W takim przypadku, jego wysokość w najniższym wymiarze wynosiłaby równowartość najniższego wynagrodzenia.

Jak widać, nasi pracownicy biorą przykład z zachodu i zaczynają walczyć o swoje prawa. Pytanie tylko, czy to co można zyskać – czyli zarówno pieniądze, jak i poczucie sprawiedliwości, warte są utraty pracy (bądźmy bowiem realistami – na to pracownik który wystąpi przeciwko firmie ma spore szansę) – czy w takiej sytuacji jak pracownice w Biskupicach, zdecydowalibyście się walczyć?

źródło:wp.pl