Poczta głosowa a szukanie pracy

Szukając pracy zadbać trzeba o wszelkie drobiazgi – nie tylko o dobrze napisane CV czy List Motywacyjny. Jeśli już Twoja aplikacja spodoba się na tyle, że rekruter zdecyduje się do Ciebie zadzwonić, to warto nie stracić swojej szansy przez … kiepską wiadomość na poczcie głosowej w komórce.

Nie zawsze udaje się od razu dodzwonić do kandydata do pracy. Niekiedy jest on poza zasięgiem bądź nie może odebrać telefonu. Zamiast kandydata wita nas wtedy poczta głosowa. Niekiedy zaś, jest to „nagranie z niespodzianką”. Zamiast standardowego „tu Kowalski, zostaw wiadomość” słyszymy rozradowany, chichoczący głos „tu gwiazdeczka, nagraj się na mej poczcie misiu” lub równie mało profesjonalnie brzmiący tekst „jeśli nie odbieram, to znaczy że śpię, jestem nawalony lub uprawiam seks – tak czy siak, zadzwoń później”. Taka wiadomość na poczcie głosowej nie doprowadzi wprawdzie raczej do tego, że stracimy swoją szansę na zatrudnienie, ale sprawia na tyle negatywne pierwsze wrażenie, że na spotkaniu rekrutacyjnym, jesteśmy na cenzurowanym.

Wiadomość na poczcie głosowej powinna być na tyle profesjonalna, na ile profesjonalnie chcemy być odbierani przez otoczenie. Jeśli nie szukasz pracy i dzwonią do Ciebie tylko znajomi, nie ma znaczenia to, jakie masz na poczcie nagranie. Jeśli jednak istnieje szansa, że zadzwoni do ciebie rekruter, warto zastanowić się, jak brzmimy na naszym nagraniu i co po odsłuchaniu wiadomości, może pomyśleć sobie o nas druga osoba, która nas nie zna.

Uprzedzając komentarze tych czytelników, którzy uznają, że to jakie nagranie mają na poczcie głosowej jest ich prywatną sprawą i nie powinno to mieć wpływu na przebieg procesu rekrutacji – jasne, jest to sprawa prywatna i wpływu mieć nie powinna. Niestety jednak może mieć – głównie dlatego, że jesteśmy tylko ludźmi i ulegamy efektowi pierwszego wrażenia. Nie zawsze osoba, która będzie do Was dzwonić, jest profesjonalnym rekruterem, który świetnie panuje nad błędami oceny i powstrzyma się od negatywnej oceny osoby, której nagranie na poczcie brzmi na przykład tak, jakby była nietrzeźwa. Równie często, wiadomość odsłucha manager czy szef, który uzna, że skoro daliśmy sobie taką wizytówkę, to możemy nie być w pracy profesjonalni. Warto więc na to uważać i przynajmniej na czas w którym szukamy pracy, wiadomość na poczcie głosowej nagrać neutralną.