Zaprogramowani na pracę

Czy człowieka da się „zaprogramować” by więcej myślał o pracy? Tak, jeśli jego myśli nakieruje się na sprawy związane z pieniędzmi. Jeśli zaś sprawimy by myślał o upływającym czasie, będzie bardziej skłonny zamiast pracy, planować spotkanie z przyjaciółmi. Mało tego – myśląc o pieniądzach będzie mniej szczęśliwy!

Kwestię zaprogramowania na określone myślenie i wpływ tego myślenia na plany związane z pracą łatwiej będzie zrozumieć po zapoznaniu się z przebiegiem eksperymentu przeprowadzonego na University of Pennsylvania . Otóż Cassie Mogilner przeprowadziła eksperyment, w trakcie którego badanych proszono o ułożenie zdań z rozsypanki słów. Nie były to słowa przypadkowe – jedna grupa miała w zestawie słowa związane z czasem („dzień”, „doba”, „zegarek”), a druga z pieniędzmi („dolar”, „zysk”, „bogactwo”). Po ułożeniu zdań, badani zostali poproszeni o określenie swoich planów na najbliższą dobę. Ci którzy wcześniej układali słowa związane z czasem – częściej planowali wyjście z przyjaciółmi lub spędzenie czasu z rodziną. Ci zaś, którzy układali rozsypanki finansowe – planowali poświęcić się mocniej pracy. Innymi słowy – pieniądze, zaprogramowały uczestników badania na myślenie o pracy.

Chcąc sprawdzić słuszność założenia że kasa programuje nas na pracę, badaczka powtórzyła badania, ale z osobami o niskich dochodach. I tu niespodzianka – o ile skierowanie uwagi badanych na czas wywoływało plany związane z rodziną i znajomymi, o tyle nakierowanie jej na pieniądze, nie zwiększało zainteresowania pracą. Dlaczego?

Badaczka ma dwie teorie. Zgodnie z pierwszą, osoby o niskich dochodach i tak stale myślą o pieniądzach i pracy i trudno tu wzbudzić większe zaangażowanie. Zgodnie z drugą, osoby o niskich dochodach nie są wstanie zarobić więcej niż zarabiają (gdyż np. mają stałe pensje uzależnione od ilości zmian) dlatego też nie myślą o pracy więcej. Ich myślenie nie zmieni bowiem ich sytuacji.

A jakie są wasze fantazje i pomysły w tym temacie?

źródło:kopalniawiedzy.pl