Wysoko wykwalifikowany pracownik fizyczny – zawód niepopularny a poszukiwany

Czy wyobrażacie sobie sytuację, w której nie musicie martwić się o pracę? Macie pewność, że cokolwiek by się nie stało, wy zawsze sobie poradzicie i nową pracę znajdziecie bez problemu? Takie myślenie w Polsce to luksus, choć jest taka grupa zawodowa, która z reguły, ze znalezieniem pracy nie ma problemu – jest to grupa wysoko wykwalifikowanych pracowników fizycznych.

Na brak ślusarzy, murarzy, spawaczy czy hydraulików narzeka praktycznie każdy kraj w Unii i wiele krajów na świecie. Z badań Manpower wynika, że dla 31 krajów, pracownik fizyczny z kwalifikacjami znajduje się w pierwszej dziesiątce najbardziej poszukiwanych zawodów. W Polsce również pracodawcy skarżą się na to, że trudno im znaleźć pracownika w tym obszarze. Jeśli zaś tak wiele jest pracy dla elektryków i spawaczy, to dlaczego nie ma chętnych do pracy w tym zawodzie?

Problemem jest tu zarówno system kształcenia i trudność przekwalifikowania się na stanowisko ślusarza czy elektryka osobom o innym wykształceniu, jak i … stereotypowe postrzeganie pracy wysoko wykwalifikowanego pracownika fizycznego.

Praca fizyczna nie jest u nas ceniona, a osoby które ja wykonują uważane są często za głupsze i gorsze niż pracownicy umysłowi. Tymczasem bycie specjalistą w ramach wybranej dziedziny (np. elektryki) wymaga sporej wiedzy i doświadczenia. Osoby wykonujące prace fizyczne wcale też nie muszą mieć mniejszego potencjału intelektualnego niż filozof czy ekonomista. Stereotypy powodują jednak to, że mała ilość młodzieży rozważa opcję zostania pracownikiem fizycznym o wysokich kwalifikacjach. W Japonii, USA czy we Włoszech, opcję zostania ślusarzem czy spawaczem rozważa jedynie co 17 sty uczeń.

Bez zmiany społecznego postrzegania tych zawodów, nie będziemy w stanie zapewnić wystarczającej ilości pracowników dla przemysłu – efektem będzie zaś jeszcze silniejsza walka o każdego ślusarza czy elektryka (oraz wyższe ceny za usługi dla filozofów i ekonomistów, którzy w sporej ilości przypadków, pozostaną na utrzymaniu rodziców, ze względu na brak miejsc pracy dla absolwentów tych kierunków.