Światowy Dzień Godnej Pracy – idealny na strajk włoski

Dziś obchodzimy (już po raz trzeci), Światowy Dzień Godnej Pracy, organizowanego przez Międzynarodową Konfederację Związków Zawodowych. W tym roku, podczas obchodów święta, dominują trzy hasła przewodnie – Tak dla wzrostu gospodarczego i godnej pracy – nie dla cięć budżetowych”, „Dostęp do wysokiej jakości usług publicznych” i „Sektor finansowy powinien rzeczywiście służyć gospodarce”.

W ramach Dnia Godnej Pracy, pracownicy hipermarketów prowadzić będą dziś strajk włoski. Jeśli więc nie macie zapasów w domu, przygotujcie się na spory czas oczekiwania w kolejkach do kas.

Strajk włoski, czyli wykonywanie służbowych obowiązków w maksymalnie dokładny (czyli w efekcie wolny) sposób, ma być demonstracją przeciwko kiepskim warunkom pracy pracowników handlu – niepłaconym nadgodzinom, umowom na czas określony, w niepełnych etatach. Pracownicy chcą też zwrócić uwagę społeczeństwa na kiepskie płace, które panują w sektorze handlowym (wprawdzie średnie płace w handlu są wysokie, ale wcale nie oznacza to świetnych zarobków dla wszystkich, a jedynie dysproporcje między płacami kierowników a pracowników szeregowych).

Strajk włoski na pewno da się we znaki konsumentom – dlatego też Rada Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, prosi o zrozumienie i cierpliwość – kiedy negocjacje z pracodawcami nic nie dają, związki uciekają się do bardziej drastycznych metod, które niestety odczujemy na własnej skórze. Czy strajk włoski pomoże? Miejmy nadzieję – pozostaje jednak pytanie czy za ewentualne podwyżki dla pracowników, wyższe koszty płacy i nadgodziny zapłacą rzeczywiście sieciówki czy też my, jako konsumenci, płacąc wyższe ceny za kupowane towary. Tak czy siak jednak wolę zapłacić więcej za puszkę kukurydzy nie mając poczucia, że okupiona jest cudza krzywdą – a Wy? A może uważacie, ze w handlu wcale nie jest tak źle i strajk włoski jest niepotrzebny? Jakie jest Wasze zdanie?