Czy obchodzi cię to, ile zarabia Twój współpracownik?

Czy w Twojej firmie jest jawność zarobków? Czy też wszyscy na ten temat milczą jak zaklęci? A może pensja jest tajemnicą poliszynela – wszyscy wiedzą, ale udają, że nie wiedzą? Czy świadomość tego ile zarabiają nasi koledzy z pracy jest nam potrzebna do szczęścia? I jak na to szczęście wpływa?

W wielu polskich firmach panuje tajność wynagrodzeń. Nie wiemy ile dokładnie zarabiają nasi współpracownicy, nawet jeśli pracują na takim samym stanowisku jak my. Naszą pensję negocjujemy na początku zatrudnienia, w trakcie pracy negocjując podwyżki. Nie raz bywa tak, że na podobnych stanowiskach różnica w poziomie płac może się gać nawet 50%. Czy gdybyśmy wiedzieli ile zarabiają nasi koledzy z pracy, czulibyśmy się lepiej czy gorzej?

Dość łatwo przewidzieć, że jeśli nasz kolega z pracy zarabia więcej od nas, większość z nas będzie uznawać, że zarabia kiepsko i w efekcie będzie mniej zadowolona z pracy. Przecież moglibyśmy mieć taką pensję jak on. Co jednak kiedy to my jesteśmy w tej lepszej sytuacji? Z badań „Inequality at Work: The Effect of Peer Salaries on Job Satisfaction” („Nierówność w pracy: Wpływ pensji kolegów z pracy na zadowolenie z pracy”) wynika, że wiedza o tym, że zarabiamy więcej niż nasz współpracownik wcale nie wpływa pozytywnie na naszą satysfakcję z pracy. Wprawdzie nie obniża jej tak jak wiedza o tym, że zarabiamy mniej, ale też wcale nie sprawia, że bardziej doceniamy swoją pracę i jesteśmy z niej bardziej zadowoleni.

W świetle takich wniosków trudno dziwić się pracodawcom, że bronią dostępu do wiedzy o uposażeniu – taka wiedza wydaje się nie dawać żadnych pozytywnych rezultatów – jeśli zarabiamy mniej, to czujemy się gorzej; jeśli więcej, wcale nie lepiej.

Idealną sytuacją w pracy byłaby oczywiście sytuacja, w której wszystkie pensje są transparentne i każdy pracownik wie, ile jest wart dla swojej firmy zarówno on, jak i jego koledzy z pracy – pod warunkiem, że wiedziałby również z czego wynikają ewentualne dysproporcje. To wymagałoby jednak od firmy umiejętności oszacowania dokładnej wartości pracownika dla firmy, co przy stanowiskach niesprzedażowych jest niezwykle trudne. Wymagałoby też umiejętności dania pracownikowi takiej informacji zwrotnej przez przełożonego, by ten rozumiał jaką wartość ma jego praca i dlaczego kolega z lewej, jest dla firmy więcej wart, mimo iż wykonuje te same obowiązki (ale np. nieco szybciej). Mało która firma jest sobie w stanie poradzić z takim wyzwaniem – stąd niejawność pensji.

A jak wy uważacie? Chcielibyście wiedzieć ile zarabia wasz kolega? A może wiecie? Jeśli tak, to jak to wpływa na poziom waszej satysfakcji z pracy?

źródło badań: workbuzz.com