Nie płaćcie za pośrednictwo pracy!

Kolejna afera związana z wyłudzaniem pieniędzy od bezrobotnych znalazła się na wokandzie. Tym razem, chodzi o sprawę sprzed prawie 5 lat, kiedy to kilkadziesiąt osób, które chciały wyjechać do pracy za granicę, zostało przez oszusta nabitych w butelkę. Praca, oferowana była za pomocą serwisu aukcyjnego.

Pracy oczywiście nie było, ale nieświadomi tego kandydaci wpłacali na konto allegrowicza kwoty „za pośrednictwo” rzędu 290 – 350 zł. Oszust dysponował kilkoma kontami – zarówno w serwisie aukcyjnym jak i w banku – w efekcie, zanim został złapany, udało mu się nabrać ludzi na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tych pieniędzy, żaden bezrobotny już raczej nie odzyska…

Po raz kolejny zatem przypominamy – agencje pośrednictwa pracy nie mogą brać wynagrodzenia za „pośrednictwo”. Jedynymi opłatami jakimi może zostać obciążony kandydat do pracy są koszty poniesionych na: dojazd i powrót osoby skierowanej, wydawanie wizy, badania lekarskie i tłumaczenie dokumentów – wszystkie te koszty, muszą być jednak wyszczególnione w umowie i płaci się już po jej podpisaniu – nie ma przedpłat i zaliczek!

Poza tym, zawsze warto sprawdzić legalność pośrednika – w myśl ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, agencje zatrudnienia, oferujące usługi na terenie Rzeczpospolitej, muszą posiadać wpis do rejestru agencji zatrudnienia potwierdzony certyfikatem – obecnie wystawianym przez Marszałka Województwa, właściwego dla siedziby podmiotu. O taki dokument można zawsze poprosić i sprawdzić, czy nasz pośrednik, nie jest przypadkiem oszustem.