Pensja uzależniona od wyników firmy najbardziej motywująca?

Większość pracowników w Polsce, pensje ma stałą, lub uzależnioną od ilości wypracowanych godzin. Najczęściej wykorzystywanym modelem pensji zmiennej, jest model podstawa + prowizja, wykorzystywany w przypadku wynagradzania handlowców – w ich przypadku, ruchoma część wynagrodzenia uzależniona jest od wyników sprzedażowych. Najmłodsze pokolenie pracowników uważa, że to właśnie ruchoma pensja jest najbardziej motywująca.

„Czy się stoi, czy się leży – dwa tysiące się należy” – to słynne w PRL hasło, jest aktywne również i dziś. Większość pracowników ma bowiem stałą pensję, która w żaden sposób nie jest uzależniona od wyników finansowych przedsiębiorstwa. Oczywiście, jeśli dzieje się w firmie gorzej, pracownik odczuwa to poprzez zamrożenie podwyżki lub brak premii, w rzadkich jednak stopniu, pracownik może aktywnie wpływać na wysokość swojego wynagrodzenia, jeśli nie pracuje na stanowisku handlowym. Tymczasem każde stanowisko w firmie (nawet takie, które bezpośrednio nie przynosi dochodu) pracuje na wyniki finansowe firmy.

Z badań przeprowadzonych niedawno w Wielkiej Brytanii wynika, że większość młodszych pracowników (od 18 do 47 lat) uważa, że gdyby ich pensja uzależniona była od ich wyników, byłaby bardziej motywująca, a ich efektywność w pracy byłaby większa. Bardziej pozytywnie nastawieni do pensji uzależnionych od wyników firmy są mężczyźni. Specjaliści HRM uważają, że taka postawa oznacza iż pracownicy są dość pewni tego, że ich umiejętności i kompetencje są wystarczające do tego, by firma odnosiła sukcesy i powiązanie swoich dochodów z dochodami firmy wydaje się im dość bezpieczne.

W Polsce, poza stanowiskami handlowymi rzadko spotkać można system wynagradzania, który pozwala pracownikowi na takie sterowanie swoją pracą, aby przy większym zaangażowaniu i efektywności, jednocześnie więcej zarobić. Systemy premiowe nie zawsze wystarczają, często bowiem nie są powiązane w jasny dla pracownika sposób z jego wydajnością lub efektywnością. Tymczasem, możliwość większych zarobków przez bardziej wydajną pracę, mogłaby nie tylko sprawić, że pracownicy mniej czasu marnowaliby w pracy, ale również pilnowaliby swoich kolegów by ci, nie obijali się zbytnio i nie rujnowali starań reszty zespołu w walce o lepsze wyniki finansowe firmy.

Jak uważacie, czy gdyby wasza pensja była powiązana z tym jak radzi sobie firma to bylibyście skłonni bardziej efektywnie pracować? Czy jednak ryzyko tego, że pensja obniży się przez zawirowania firmy na rynku jest zbyt duże?

Czy się stoi, czy się leży – dwa tysiące się należy