Wady ogłoszeń o pracę

Sztampa, brak jasnych wymagań, lub lista oczekiwań których nie spełni nawet pracownik ze stuletnim stażem pracy – oto najczęściej pojawiające się błędy ogłoszeń rekrutacyjnych. Efekt – znacznie mniejsza liczba odpowiedzi od kandydatów bądź też, nadmiar aplikacji w żadnej mierze nie spełniającej kryteriów oczekiwanych przez pracodawcę.

W wielu ogłoszeniach rekrutacyjnych brakuje istotnych z punktu widzenia kandydatów informacji o danej firmie lub stanowisku. Rzeczpospolita, zebrała wypowiedzi kilku ekspertów HRM, którzy wskazują na najczęstsze błędy pracodawców w ramach ogłoszeń o pracę, które owocują brakiem oczekiwanego odzewu na ogłoszenie. Do błędów tych zaliczyć można:

Niejasne wymagania na danym stanowisku (pracodawca skupia się na oczekiwaniach wobec kandydata, ale nie ujmuje w ogłoszeniu listy zadań, za które pracownik będzie odpowiadał.

Niejasna nazwa stanowiska (wprowadzenie do języka polskiego anglojęzycznych nazw stanowisk, bądź chęć dodania prestiżu do stanowiska owocują często kilkoma możliwościami nazewnictwa. W efekcie, kandydat nie ma jasności na jakie stanowisko kandyduje – czy przedstawiciel handlowy w danej firmie jeździ do klienta czy też nie? Czy New Business w danej agencji rozwija nowe możliwości biznesowe (np. poprzez nawiązywanie współpracy) czy też jest sprowadzony do roli telemarketera?

Zbyt długa lista oczekiwań (zamiast skupiać się na najważniejszych kompetencjach, w ogłoszeniach wymienianych jest kilkanaście cech idealnego kandydata – to zniechęca osoby, które spełniałyby wstępne kryteria).

Brak oferty firmy lub bardzo lakoniczne informacje (informacja, że firma oferuje umowę o prace oraz wypłatę, to często nieco zbyt mało, by potencjalny kandydat uznał pracodawcę za bardziej atrakcyjnego niż konkurencyjne oferty)

Standardowe oczekiwania wobec kandydatów (lista 4-5 cech, typowych dla większości ogłoszeń o pracę, które ani nie różnicują od siebie kandydatów ani też nie pozwalają wywnioskować niczego na temat charakteru pracy).

Dlaczego pracodawcy, zamiast nieco się postarać, tworzą takie sztampowe ogłoszenia? Otóż spora część twórców kiepskiej jakości ogłoszeń zasłania się tym, ze nie warto tracić czasu, bowiem większość kandydatów i tak nie czyta ogłoszeń uważnie, wysyłając CV „jak leci” i pisząc standardowe i nic nie wnoszące listy motywacyjne. Z drugiej strony, kandydaci uważają, że nie ma co wczytywać się w ogłoszenie, skoro pracodawcy nie chciało się nawet opisać dokładniej stanowiska. I bądź tu człowieku mądry i zdecyduj czy pierwsze było jajko czy kura? A jak wy uważacie – co jest wtórne – abnegacja kandydatów czy brak przywiązywania wagi do ogłoszenia przez pracodawców?