W firmach przyjaznych rodzinie, pracuje się efektywniej

To nie ilość wypracowywanych nadgodzin czy braku luzu w pracy decyduje o tym, że firma jest w stanie na czas realizować zlecenia – kluczowe znaczenie ma tu produktywność pracowników. Aby poprawić produktywność, firmy stosują różne metody. W niektórych przypadkach są one dość kuriozalne – jak np. zabieranie pracownikom krzeseł, by pracowali nieco szybciej stojąc; bądź mierzenie czasu, jaki pracownik spędza na „przechadzkach” między ksero a swoim stanowiskiem pracy. Jak się jednak okazuje, to nie kontrola, lecz zrozumienie pracownika poprawia jego produktywność. Na przykład zrozumienie jego potrzeb, związanych z koniecznością zajęcia się rodziną.

Badania przeprowadzone ostatnio na Northeastern University dowiodły, że w firmach w których stosuje się politykę przyjazną rodzinie, pracownicy pracują znacznie bardziej efektywnie niż tam, gdzie opuszczanie dnia pracy aby zająć się chorym dzieckiem nie jest mile widziane. Po przebadaniu ponad 4000 pracowników posiadających dzieci okazało się, że w firmach w których dzieci nie są traktowane jak „ciężar, który sprawia że pracownik leseruje”, nie tylko jest wyższa efektywność pracy, ale również pracownicy rzadziej cierpią na bóle głowy i odczuwają mniejszy poziom stresu (zauważono 31% mniejsze prawdopodobieństwo zmniejszenia się produktywności wskutek stresu).

Pracownicy w firmach, w których pracownik z dzieckiem jest pracownikiem gorszej kategorii, częściej miewają problemy ze snem, 3 razy częściej cierpią na nadciśnienie oraz częściej miewają stany depresyjne. To wszystko obniża jakość pracy a także sprawia, że pracownicy częściej chorują. A wystarczyłoby tylko otoczyć rodziców opieką i dać im przestrzeń na zajmowanie się dziećmi.

Jak w waszych firmach postrzega się rodziców? Czy pracodawca jest przyjaźnie nastawiony do dzieci, czy też wolałby by pracownicy się nie rozmnażali? Jakie są Wasze doświadczenia?

fot.:Billy Alexander/SXC