Oznaki sukcesu dla polskich menadżerek

Miarą sukcesu może być wiele rzeczy – zarówno wewnątrz firmowych, polegających na szacunku, uznaniu dla pracy, gratyfikacjach otrzymywanych od firmy, jak i poza firmowych opartych o to, co za swoją ciężko wypracowaną pensję można nabyć. Talent Club zapytał polskie kobiety o to, czym dla nich jest sukces. Jak zwykle w tego typu badaniach okazało się, że sukces nie jedno ma imię. I bądź tu człowieku dobrym szefem menadżerki, skoro dla jednej firmowa karta kredytowa to wyróżnienie, a dla drugiej nic nie znaczący gadżet.

Czym dla Polek jest sukces na polu zawodowym?

Przede wszystkim jest nim szacunek wśród kontrahentów oraz podwładnych. Liczy się również uznanie przełożonych, nagrody oraz wyróżnienia. Na czwartym miejscu znalazły się też publikacje w prasie branżowej i bycie cytowaną przez innych liczących się na rynku ekspertów. Gabinet na najwyższym piętrze biurowca czy karta kredytowa firmowa okazały się najmniej ważne (choć 12,5% menadżerek uważa, że karta kredytowa świadczy jednak o tym, że osiągnęło się zawodowy sukces, a firma nas szanuje).

A prywatnie?

W badaniu nie zadano pytań odnośnie rodziny i dzieci – a szkoda. Skupiając się jednak na czysto materialnych wyznacznikach sukcesu, dla kobiet stanowią je: luksusowy samochód, dom letniskowy i – w nieco mniejszym stopniu – zegarek znanej marki. Co ciekawe, jacht stawiany jest na równi z możliwością korzystania z oferty drogich restauracji czy kartą Diners Club. Najmniej o sukcesie świadczy kolekcja prestiżowych win lub przynależność do klubu golfowego. (Mam niejasne przeczucie, że ankietę układał mężczyzna – gdyby zamiast golfa, na liście znalazł się ekskluzywny klub fitness, być może odzew byłby większy).

A co dla Was jest miarą sukcesu zawodowego?