Z jakich źródeł korzystają rekruterzy sprawdzając kandydata w Internecie?

Wczoraj moja znajoma, umieściła w Swoim profilu na Facebook zdjęcia z imprezy sprzed kilku lat. Znalazła się na nich moja druga znajoma i – proszę mi wierzyć – nie wygląda na nich korzystnie (na pewno nie chciałaby, aby to zdjęcie trafiło w ręce jej przełożonego).  Social Media sprawiają, że powoli tracimy kontrolę nad tym, co o nas można znaleźć w Internecie – nadal jednak to my samy w przeważającej większości jesteśmy autorami tego, co o nas w Sieci jest.  A dane te, coraz częściej są wykorzystywane przez rekruterów. Nadszedł czas, kiedy nie tylko zdjęcie w lateksowym wdzianku może pozbawić Cię pracy. Na co zatem dodatkowo uważać?

Serwis Lifehacker opublikował listę źródeł, z których rekruterzy najczęściej czerpią wiedze o kandydatach. W Polsce sprawdzanie kandydatów w Internecie nie jest jeszcze bardzo popularne, ale coraz więcej agencji i firm wykorzystuje tą metodę, by dowiedzieć się czegoś więcej o pracowniku. Skąd czerpią wiedzę?

Jak widzicie – nie wystarczy tylko dbać o swój profil na Goldenline. Warto śledzić całość swojej bytności w Internecie i … sprawdzać znajomych czy czasem nie umieścili w swoim profilu jakiegoś naszego, kompromitującego zdjęcia.