Twoja kobieta to blondynka? Pewnie dobrze zarabiasz…

W wielkiej Brytanii przeprowadzono dość ciekawe badanie dotyczące wynagrodzenia kobiet – sprawdzono mianowicie czy jego wysokość zależy od koloru włosów. Okazało się, że i owszem – blondynki zarabiają więcej o 7%. Mało tego, więcej zarabiają też partnerzy blondynek.

Dowcipy o blondynkach stawiają ich intelekt w niezbyt korzystnym świetle. Co by jednak zazdrosne brunetki na temat swoich blond-włosych koleżanek nie mówiły, okazuje się, że bycie blondynką się opłaca. Dlaczego tak jest, badaczom nie udało się ustalić, ale fakt jest taki, że żaden inny kolor włosów nie wpływa na różnicę w wynagradzaniu. Być może chodzi o efekt halo, który związany jest z jasnym kolorem włosów (stereotypowe postrzeganie blondynek jako osób łagodnych, delikatnych, bardziej atrakcyjnych). Wydaje się też, że znaczenie tego faktu może być szersze- kolor blond związany jest z rasą białą. Włosy ciemne – czarne i kasztanowe mają poza osobami o białej skórze również osoby rasy czarnej lub pochodzenia arabskiego – a te grupy społeczne są często dyskryminowane w pracy (w Wielkiej Brytanii osób o innym niż biały kolorze skóry zaś nie brakuje). Być może więc wyższe pensje blondynek to po prostu przejaw tego, że nie są dyskryminowane?

Opłacalne jest też posiadanie partnerki o blond włosach – mężczyźni, którzy są w związkach z blondynkami zarabiają 6% więcej. Tu jednak wpływ wydaje się odwrotny – to nie blondynka wpływa na zwrot pensji partnera, ale wyższa pensja owocuje możliwością spotykania się z blondynką – tak przynajmniej twierdzą projektanci badań.

Czy w swojej karierze zawodowej spotkaliście się z promowaniem blondynek? I pytanie do kobiet o jasnych włosach – czy wasi mężowie zarabiają więcej niż mężowie waszych koleżanek – brunetek?