Jak kryzys wpłynął na nasze szukanie pracy?

Sytuacja zwiększonego bezrobocia i kryzysu w naszym kraju, nie pozostała bez wpływu na sytuacje zarówno osób bezrobotnych, jak i takich które pracę posiadają, ale chcą ją zmienić.  Zmianę tą widać zarówno w sposobie aplikowania na oferty pracy jak i podczas spotkań rekrutacyjnych – jak zatem kryzys wpłynął na szukanie pracy?

Więcej goryczy w wypowiedziach o byłym pracodawcy

Kandydaci, którzy poszukują pracy (niezależnie czy jej obecnie nie mają, czy też mają), częściej wypowiadają się źle, na temat swoich byłych lub obecnych pracodawców. To rozgoryczenie może być spowodowane zarówno przekazem medialnym, który powoduje w nas poczucie zagrożenia i lęku przed przyszłością, jak i rzeczywistą zmianą w zachowaniu pracodawców, którzy obniżają wynagrodzenia, zmniejszają premie, czy wreszcie zwalniają z pracy.

Mniej przemyślane decyzje o zatrudnieniu

Bojąc się o to, że trudności na rynku pracy zablokują możliwości zdobycia wymarzonej pracy, kandydaci częściej decydują się na połowiczne rozwiązania, wybierając ofertę pracy, która wcale nie do końca odpowiada ich oczekiwaniom.

Trudniej podjąć decyzje o rozstaniu z pracodawcą

Nawet jeśli jesteśmy sfrustrowani obecną pracą, to wizja tego, że uda nam się znaleźć lepszą, jest malowana dość mrocznymi barwami. W efekcie nieco mniej osób decyduje się podjąć decyzję o poszukiwaniu nowego zatrudnienia.

Łapanie się każdej okazji

Poszukując pracy na bezrobociu, powodowani wizją tego, że prace znaleźć trudno, częściej decydujemy się najpierwszą lepszą okazję, nawet jeśli zakres obowiązków, charakter firmy, branża czy wreszcie wynagrodzenie niezbyt nam odpowiada.

Wysyłanie większej ilości CV

Reakcją na wzrost bezrobocia jest też wysyłanie przez osoby będące bez pracy większej ilości CV w tzw. formie „gdzie popadnie, a nuż się uda”. Efektem jest brak odpowiedzi od rekruterów na większość aplikacji lub też podjęcie decyzji omówionej w powyższym punkcie, czyli łapanie się „byle czego”.

Obniżenie oczekiwań finansowych lub ich podwyższenie

Informacje z mediów, które przekazują nam dane o spadku wynagrodzeń i rzadszych premiach powodują często obniżenie oczekiwań finansowych. Stawki, które jeszcze rok temu nie byłyby w kręgu naszych zainteresowań, dziś wydają się nader atrakcyjne. Drugą opcją, jest podwyższanie oczekiwań (zwłaszcza u osób, które mają już pracę i szukają zmiany). To zachowanie może wynikać z założenia, że „skoro do mnie zadzwonili mimo większego bezrobocia, to znaczy że jestem lepszy od innych osób dostępnych na rynku”. Nie zawsze tak jednak jest.