Służbowa komórka podczas jazdy samochodem

W Polsce za jazdę samochodem z komórką przy uchu można dostać mandat w wysokości 200 zł i dwa punkty karne. Policja chce zaostrzyć przepisy i umożliwić przyznawanie 5 punktów karnych za trzymanie słuchawki telefonu lub mikrofonu w ręce podczas prowadzenia samochodu. Osoby pracujące w zawodach wymagających mobilności oraz bycia w stałym kontakcie mogą być w sporek kropce – odebrać telefon od szefa i ryzykować mandat? Na ile pracodawcy pozwalają by trzymać się przepisów ruchu drogowego.

Z ostatnich badań przeprowadzonych przez serwis CareerBuilder wynika, że 54% pracowników (w USA), mimo zakazu (który obowiązuje w 19 stanach) i świadomości niebezpieczeństwa prowadzenia z trzymaną w ręku słuchawką, odbiera telefony od przełożonych i kontrahentów w trakcie prowadzenia pojazdu. Bardzo często wynika to nie tyle z niefrasobliwości, co z konieczności bycia w każdym momencie pod telefonem. Przełożeni wywierają na pracownikach taką presję, że Ci ryzykują, bojąc się konfrontacji czy konfliktu z szefem.

A jak jest w Polsce? Czy u nas nacisk na bycie pod telefonem też jest na tyle duży, by pracownik wolał zaryzykować mandat niż gniew szefa? Ilu z Was spotkało się z tym, by pracownikowi, który jest często w trasie, pracodawca poza komórką dał też służbowy zestaw głośnomówiący?