Rozmowa o pracę przez Skype?

W USA rozpoczyna się nowa era rekrutacji – rozmowy kwalifikacyjne realizowane za pomocą komunikatora Skype. Zamiast jeździć na rozmowę i tracić czas na dojazdy, kandydat umawia się z osobą przeprowadzającą wywiad na pierwsze spotkanie przy własnym komputerze wyposażonym w kamerkę internetową. O rozmowach kwalifikacyjnych przez Skype mówi się jako o „rekrutacji bez spodni” kandydat i osoba przeprowadzająca rekrutację widzą się bowiem tylko w takim stopniu, w jakim umożliwia to kamera internetowa. Teoretycznie więc, kandydat może siedzieć przy komputerze w marynarce i …bez spodni.

Coraz częściej szukamy pracy poza miejscem zamieszkania. Rekrutacja do firmy, której siedziba znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania kandydata jest jednak kosztowna dla firmy – jeśli zwraca ona koszty dojazdu,  lub dla samego kandydata – kiedy dotarcie do firmy i koszty dojazdu należą do niego. Dlatego niektóre firmy oraz agencje rekrutacyjne w USA wprowadzają  nową, tańszą metodę, która pozwala spotkać się wirtualnie z kandydatem, porozmawiać i dopiero po takim wstępnym wywiadzie podjąć decyzję co do tego, czy kandydata zapraszać na drugie, bezpośrednie spotkanie rekrutacyjne.

W Polsce o tego typu sposobie rekrutacji jeszcze nie słyszałam, choć metoda ma swoje dobre strony – przede wszystkim pozwala zaoszczędzić czas i finanse (zarówno firmie, jak i kandydatowi). Co sądzicie na ten temat? Przyjęlibyście zaproszenie na rozmowę przez Skype? Czy taka metoda ma szanse przyjąć się w Polsce? Zapraszam do dyskusji.

źródło: time.com