Wysokie obcasy powinny być wyłączone z „dress code”

W każdej firmie panuje jakiś określony dress code, czyli określony standard tego, w jaki sposób do pracy wolno (i należy) się ubierać, a w jaki ubierać się nie należy. Dress code bywa różny – zupełnie luźny (tam, gdzie pracownik może przyjść do pracy nawet w piżamie) i niezwykle mocno określony – (np w banku, gdzie jeśli nie ma uniformu, każdy musi zmieścić się w wąskim przedziale dowolności i finezji ubraniowej). W wielu zawodach dress code wymaga od kobiet noszenia wysokich obcasów – stewardessy, sekretarki, asystentki, ekspedientki luksusowych sklepów – wszystkie te kobiety codziennie narażają swoje stawy i stopy na deformacje. Bez dodatku za szkodliwe warunki pracy.

Problem zdrowia w odniesieniu do codziennego spędzania kilku godzin na wysokich obcasach poruszyło Brytyjskie Stowarzyszenie Pedikirzystów i Podiatrów. Twierdzą oni, że choroby nóg i stawów wynikające z nadużywania wysokich obcasów przez kobiety prowadzą do strat w wysokości 2 mln dni roboczych w skali roku ( w Wielkiej Brytanii). Patrząc z punktu widzenia pracownika, choroby te powodują też po prostu ból i konieczność ponoszenia kosztów ich leczenia.

Stowarzyszenie apeluje, aby wysokie obcasy zniknęły z koniecznych standardów ubioru. Nie chodzi o to, aby kobiety zarzuciły na zawsze noszenie wysokich obcasów, ale aby mogły same zadecydować czy chcą w danym dniu iść do pracy na płaskim czy na wyższym obcasie, aby mogły – w sytuacji kiedy ich nogi są po prostu zmęczone – założyć bardziej wygodne buty.

Czy u was „dress code” nakazuje noszenie wysokich obcasów codziennie? Czy odczuwacie w związku z tym jakieś dolegliwości?