System komputerowy oceni czy jesteś dobrym pracownikiem

Pracujesz niczym mróweczka przez 8 godzin dziennie, czy też twój zakres obowiązków angażuje cię przez 4-5 godzin dziennie, a pozostałe 3 godziny spędzasz na pogaduchach / naszej- klasie / piciu kawy? Amerykańska firma Cataphora produkująca oprogramowanie dla firm wpadła na pomysł niezwykle innowacyjny – stworzyła oprogramowanie monitorujące pracę pracownika i analizująca jego sposób pracy w celu określenia jego efektywności i produktywności. Na tym jednak nie kończą się umiejętności systemu – analizuje on bowiem pracę działy na wielu płaszczyznach – również na płaszczyźnie zachowania co pozwala na stworzenie schematu funkcjonowania firmy i jej wewnętrznych układów.

Mówiąc bardziej dokładnie, program analizując treść i rodzaj maili, sposób ich sprawdzania, aktywność internetową pracownika, komunikaty wysyłane miedzy sobą przez pracowników i setki innych elektronicznych danych, które da się wyciągnąć z systemu komputerowego może stworzyć mapę funkcjonowania całego biura. System pokaże, kto z kim rozmawia (elektronicznie) kto się czym zajmuje, kto ma w firmie status autorytetu (bo inni pracownicy często kierują do tej osoby swoje maile), kto się czuje niepewnie (bo cały czas robi kopię DW do szefa) itd. System pokaże też, czy manager działu jest szanowany czy nie – bo jeśli większość korespondencji biurowej go omija, to znaczy że nie jest dobrze. System potrafi nawet zanalizować takie elementy korespondencji JAK DUŻE LITERY, czy emotikony.

Twórcy systemu uważają, że wdrożenie go do firmy, pozwoliłoby na sprawniejsze nią zarządzanie oraz odkrycie tego, co ma wpływ na funkcjonowanie i zyski firmy, ale czego na pierwszy rzut oka nigdy nie widać. (przykładowo jeden pracownik lubi drugiego, lub się w nim podkochuje, więc stale wyręcza go w pracy. Praca tego drugiego jest wykonana, więc szef nie wie, że zatrudnia jednego pracownika, który haruje za dwóch i drugiego, który nic nie umie- system wyłapie ich korespondencję i uświadomi szefowi ze coś jest tu na rzeczy…)

Cały czas, myśląc o tym systemie mam mieszane uczucia. Z jednej strony, taki pełny monitoring, to dodatkowy stres, poczucie braku zaufania pracodawcy, martwienie się, czy pracuje się wystarczająco szybko, efektywnie i czy układ ikon na pulpicie nie świadczy o tym, że jesteśmy nie dość dobrzy. Takie coś, skutecznie mogłoby zabić zadowolenie z pracy. Z drugiej strony wiem, ile czasu niektórzy potrafią spędzić na markowaniu i udawaniu tego, że są zapracowani i nie dziwię się pracodawcom, że chcą mieć pewność, że płacąc pensję, płacą za 8 godzinny dzień pracy (no dobrze, niech będzie nawet te 7 godzin), a nie za 4 czy 5 godzin – jak często się zdarza. Tego typu system mógłby wyraźnie pokazać, kto pracuje, a kto jest obibokiem. Być może też sprawiłby, że osoby które się obijają, pracowałyby szybciej i wydajniej – pomyślcie o ile szybciej załatwione mogłyby być niektóre sprawy, pomyślcie też o tym, że nigdy już nie musielibyście bezsilnie gryźć pięści z wściekłości, że wasz kolega-leń dostał taką samą premię jak Wy.

A Wy? Jakie macie zdanie na temat pomysłu amerykanów?

źródło: biznes.onet.pl