Wolontariusze nie tylko w Żabce

Ustawa o zakazie handlu w Święta Państwowe przeraża ajentów Żabki, którzy szukają sposobów w jaki mogliby obejść prawo i mieć sklep w Boże Ciało otwarty. Problem polega bowiem nie na tym, że franczyzobiorcy chcą zarobić więcej, ale na tym że nie chcą stracić, bowiem Sieć swoich ajentów niejako do pracy zmusza. Żabka obejść problem chciała poprzez zatrudnienie wolontariuszy.

Kara, za otwarcie placówki handlowej oraz zmuszenie pracownika do stania za ladą (stać bezkarnie może bowiem właściciel) wynosi od 1-2 tys zł lub 5 tys. jeśli mamy do czynienia z recydywą. Pomysł ajentów na wolontariuszy niestety nie zadziała, bowiem Żabka nie jest ani organizacją pozarządową, ani organem administracji publicznej.

Sprawa Żabki burzy opinię społeczną. Wypowiadają się nie tylko Ci, którzy pracują w Żabce, ale również Ci, dla których ważne jest prawo pracownika do odpoczynku w Święta. To często te same osoby, które w Święta pomstują na spóźniający się tramwaj i które po procesji idą do kawiarni na kawę, nie zastanawiając się wtedy nad tym, kto im tę kawę zrobi. Pracownicy gastronomii, która ma status usługowy, a nie handlowy, chronieni prawem nie są i w rzadko której kawiarni podaje dziś kawę czy piwo właściciel