Zupełnie legalne sex oferty w Urzędach Pracy w Anglii

Ogłoszenie, które pojawiło się w brytyjskim urzędzie pracy w Doncaster, wywołało społeczne oburzenie oraz interwencję biskupa. Według Ministerstwa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego, w ogłoszeniu pracodawcy nie ma jednak nic nielegalnego i pracodawca ma pełne prawo poszukiwać wsparcia przy zatrudnieniu przez Biura Pracy. O jaką ofertę chodzi? Otóż o ofertę występowania nago przed kamerką internetową i zabawienia klientów dwuznacznymi i zabawnymi żartami. Oferta kierowana jest oczywiście do Pań.

W Doncaster (w którym mieszka również sporo Polaków na emigracji) obecnie jest około 8.000 bezrobotnych osób a ofert pracy miesięcznie – około 450. Nic więc dziwnego, że z pracą jest krucho a prowadzący sex biznes przedsiębiorca założył że sporo kobiet może skusić się na dorabianie w ten sposób. Swoją ofertę, poprzez Urząd Pracy skierował do nauczycielek, pielęgniarek oraz bezrobotnych Pań, które chcą podreperować domowy budżet. Oferowana praca nie jest prostytucją, może więc być legalnie reklamowana. Przecież to po prostu zwykłe rozmowy telefoniczne z klientami – tyle że w specyficznym uniformie. Strojem służbowym jest tu bowiem …brak stroju.

źródło: telegraph.co.uk