Dlaczego nie warto zwiększać oczekiwań finansowych podczas rekrutacji

Niektóre firmy, pytanie o oczekiwania finansowe kandydata pozostawiają na sam koniec spotkań rekrutacyjnych z kandydatem – taka metoda powoduje jednak, że może okazać się że firma traci czas swój i kandydata – zwłaszcza w przypadku, gdy na stanowisku jest ustalony budżet i kandydat się „nie wstrzeli”. Większość firm, pyta jednak kandydata o oczekiwania finansowe już podczas pierwszego spotkania. Jeśli zaś spotkań jest wiele, niektórym kandydatom zaczyna rosnąć apetyt i podczas kolejnych spotkań podają coraz wyższe kwoty. Jak jest tego efekt?

Kandydat traci wiarygodność jako rzetelny współpracownik – a czy Wy współpracowalibyście z kimś kto stale zmienia ustalenia?

Kandydat zaczyna sprawiać wrażenie jakby jego jedyną motywacją do pracy była motywacja finansowa. Choć wszyscy wiemy, że wynagrodzenie jest jednym w ważniejszych elementów pracy, to każdy pracodawca oczekuje, że pracownik będzie się również (przynajmniej w części) angażował w życie firmy i budował jej renomę i przyszłość. Kandydat o motywacji jedynie finansowej, to dla pracodawcy wizja pracownika który przychodzi do pracy, siada przy biurku, 8 godzin klepie i wychodzi.

Kandydat sprawia wrażenie, jakby od ostatniego spotkania przybyło mu pewności siebie i buty – aż strach pomyśleć jak się nadmie jeśli go zatrudnimy – myślą wtedy rekruterzy.

To, że zostałeś zaproszony na trzecie spotkanie rekrutacyjne oznacza że firma myśli o Tobie poważnie, ale zapewne:

fot.: svilen mushkatov