Najgorsze sposoby na zwalnianie pracownika

Na całym świecie pracownicy tracą pracę. Niezależnie od tego czy zwolnienie jest rzeczywiście spowodowane przez kryzys, czy też jest „zwalnianiem na zapas” (jak to ostatnio w niektórych branżach dzieje się w Polsce) bardzo ważny zarówno dla wizerunku pracodawcy jak i samopoczucia pracownika jest sposób w jaki pracownik zostanie zwolnieni. Niektóre firmy decydują się przy tej okazji na bardzo kuriozalne sposoby. Poniższe sposoby zostały rzeczywiście wykorzystane przez niektóre firmy.

„Jeden po drugim” – metoda która najszybciej zabija morale pracowników. W dniu zwolnień, co godzinę jeden z pracowników otrzymuje wypowiedzenie. Pod koniec dnia cały pozostały zespół jest już jednym wielkim kłębkiem nerwów. Nie wiadomo bowiem czy na drugi dzień o 8 rano ktoś nie zostanie poproszony do gabinetu szefa.

„Dwa pokoje” – cały zespół proszony jest o udanie się do pomieszczeń konferencyjnych. Ci przydzieleni do pokoju A dowiadują się że udało im się zostać w firmie, Ci którzy znaleźli się w pokoju B, wylatują.

„Zmiana kodu karty” – pracownik przychodzi do firmy żaby przekonać się że jego karta wejścia została zablokowana. Jedna z firm w Polsce, zmieniła pracownikowi kod wejścia do biura, kiedy ten udał się do toalety.

„Nie ma Cię na grafiku” – stosowany popularnie w gastronomii system zwalniania. Pracownik przychodzi na zebranie w celu ustalania grafiku na kolejny tydzień pracy i dowiaduje się że na grafiku go po prostu nie ma. Manager przez kilka dni staje się nieuchwytny.

„Sam się zwolnij” – pracodawca nie ma na tyle odwagi by zwolnić pracownika, utrudnia mu więc życie na tak fantazyjne sposoby, że ten w końcu nie wytrzymuje i zwalnia się sam.

„Podkabluj kumpla” – pracownik wzywany jest do gabinetu szefa i proszony o wskazanie dwóch osób które zwolnił by na miejscu szefa. W ten sposób pytany jest każdy pracownik. Ten kto otrzyma największą liczbę głosów, żegna się z pracą.

„Oto twój kurczak” – ten sposób zwalniania to stara chińska anegdota, która zawiera jednak ziarnko prawdy historycznej. Otóż w czasie Chińskiego Nowego Roku, w niewielkich firmach był zwyczaj zapraszania wszystkich pracowników przez szefa na noworoczny obiad. Ten z pracowników który podczas obiadu otrzymał udko z kurczaka wiedział że oznacza to zwolnienie z pracy.

Jakie macie w tym względzie doświadczenia? Zdarzyło Wam się dziwaczne zwolnienie, lub słyszeliście o takim? Podzielcie się doświadczeniem.

źródło:moneyning.com