Coraz więcej urlopów „kryzysowych”

Informacje o kolejnych zwolnieniach pracowników pojawiają się coraz częściej. Niektóre firmy starają się jednak znaleźć alternatywne rozwiązania wobec opcji zwolnienia pracownika. Jednym z pomysłów wdrażanych w USA i niektórych krajach europy Zachodniej staja się więc płatne urlopy bądź skracanie tygodnia pracy.

Najczęściej pracownicy otrzymują wybór zakresu długości urlopu – im dłuższy tym wyższe wynagrodzenie za czas kiedy pracownik nie pracuje. Z reguły nie jest to wysokie uposażenie (obejmuje od 30 do 50% pensji podstawowej – ale niektórzy, jak fabryka Jaguara płaca nawet 80%). Ostatnio na płatne urlopy zdecydowało się KPMG i Vauxhall.
Dzięki takim decyzjom personalnym, firma nie traci pracownika, pracownik nie traci ubezpieczenia, a może próbować dodatkowo dorabiać. Niektórzy pracownicy decydują się również na dłuższe wakacje. W końcu nawet z obciętym wynagrodzeniem ale wypłacanym w amerykańskich czy zachodnioeuropejskich stawkach, można całkiem miło spędzić kilka miesięcy w Indiach, Tajlandii czy nawet w Polsce.

źródło: personneltoday.com