Seks w pracy. Satysfakcja z pracy w innym znaczeniu…

Seks coraz silniej wkracza do biur i firm. Według najnowszych brytyjskich badań, aż co piąty Anglik uprawiał seks w pracy. Konserwatywni Brytyjczycy nie są jednak w czołówce Europy i tak naprawdę ich zachowania seksualne w miejscu pracy są dość stonowane – w porównaniu np. do Chorwatów, z których aż połowa przyznaje się do spędzenia nocy, bądź szybkiego numerku ze współpracownikiem.

W pracy spędzamy coraz więcej czasu. Do tego dochodzi duża konieczność mobilności, delegacje i szkolenia. W efekcie, single nie mają szans poznać kogokolwiek innego niż współpracowników, a małżonkowie nierzadko mieszkają w różnych miastach i widują się głównie w weekendy bądź jeszcze rzadziej. Taka sytuacja – zdaniem seksuologów- sprzyja zdradom i skokom w bok, a także związkom opartym jedynie na seksie.
A jak jest w Polsce? Rzetelnych badań jak dotąd nie ma. Według ankiety przeprowadzonej przez portal wp.pl prawie 40 % ankietowanych przyznaje się do seksu w pracy. Co czwarty, ma na niego ochotę.

Jednym z ciekawszych wniosków z obszaru zachowań seksualnych powiązanych z pracą, jest pytanie – „Czy przespałbyś się z przełożonym dla awansu”. Wyniki zadają kłam mitowi, że to kobiety są skłonne do „takich poświęceń”. Tylko co dziesiąta kobieta zgodziłaby się na taki układ, podczas gdy na seks za stanowisko zgodziłoby się aż 25% mężczyzn.

Seks w pracy może być sposobem rozładowania napięcia, lekarstwem na samotność, ale też może doprowadzić do utraty pracy bądź poważnych problemów emocjonalnych.
Jakie jest Wasze stanowisko? Zdarzył się Wam szybki numerek na szkoleniu bądź w toalecie pracowniczej? Jak zareagowalibyście na wieść o romansie koleżanki z pracy?

źródło badań bryt.: dailymail.co.uk